|
jakby to było wczoraj, gdy styczniowej nocy zastanawiałam się jak będzie wyglądać ten rok, zastanawiałam się czy nadal będziesz w moim sercu, miałam nadzieję, że o Tobie zapomnę. jest koniec dziesiątego miesiąca tego roku, kocham Cię nadal. kocham i jestem pewna, że to Ty jesteś miłością mojego życia, nieważne co będzie, z kim będę to Ty będziesz tym jedynym w moim sercu.
|
|
|
zostały tylko 2 miesiace do świąt, sylwestra, a ten czas tak bardzo mi przypomina o Tobie. o tym jak moje serce właśnie podczas zimowych świątecznych dni zaczęło bić dla Ciebie, o tym jak spędziłam sylwestrową noc w Twoich ramionach, o tym jak po tym wszystkim cierpiałam, jak mnie skrzywidziłeś. a najgorsze jest to, że nadchodzi kolejna zima, kiedy nadal Cię kocham. nigdy bym się nie spodziewała, że będziesz miłością mojego życia, że będę kochać Cię bezgranicznie, nawet za cenę tego bólu, który czuję.
|
|
|
To tak, jakbyś krzyczał, ale nikt nie może cię usłyszeć. Czujesz się wręcz zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele, że bez niego czujesz się nikim. Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, jakby nie było dla ciebie ratunku. A kiedy jest już po wszystkim, praktycznie marzysz o tym, by ponownie przeżywać to całe piekło, bo razem z nim przychodzą też miłe chwile. / Rihanna
|
|
|
wieczór. mój pokój. laptop. muzyka. wino. i łzy. nie chcę niczego od innych jednocześnie pragnąc tak wiele. takie chwile jak ta sprawiają, że serce zaczyna się zamieniać w kamień, by mniej bolało.
|
|
|
idąc zatłoczonym miastem z słuchawkami w uszach w mojej głowie kłebiły się myśli. wspomnienia mieszały się z teraźniejszością, teraźniejszość z przyszłością. miliony pytań wbijały się w mój mózg. dotarło do mnie jak niewiele jestem warta w tym całym świecie, jak wiele błędów popełniłam, jak zniszczyłam swoje życie brnąc za bardzo w nieodpowiednie rzeczy. myślałam, że jestm młoda, mogę wszystko, że życie to zabawa - myliłam się, byłam egoistką, samolubną dziewczyną, która myślała, że podbije świat , gówno! to życie mnie zwyciężyło. nie dałam sobie przemówić do rozumu, uważałam, że sama dam sobie radę, proszę oto moja zapłata. zbyt wiele błędów za które teraz płacę.
|
|
|
japierdole, jaka ja jestem samotna. to przerażające.
|
|
|
zmarnowałam mnóstwo czasu kochając jednego faceta.. i nadal marnuję. wiem, że siedzenie, wspominanie tego co było, myślenie o tym co może być nic dobrego za sobą nie niesie. czas przepływa mi przez palce a ja nic z tym nie robię. czekam na coś co nigdy nie nadejdzie, ale inaczej nie potrafię. przecież nie zmuszę serca, by zaczęło bić dla kogoś innego. nie sprawię, że dziury jakie mam w sercu znikną, już nigdy moje serce nie będzie takie jak przed poznaniem Go. jedyne co mogę sobie dać to czas, nic więcej.
|
|
|
pewnego dnia podejdę do Ciebie, spojrzę w Twoje oczy i opowiem Ci jak bardzo mnie zraniłeś. powiem, że nigdy nikt nie potraktował mnie tak jak Ty, że nie masz pojęcia o tym jak wpynąłeś na mnie i na moje życie, nie miałeś prawa tego robić. opowiem Ci o bólu który zżerał moje serce, o litrach alkoholu, które miały ukoić żal, opowiem jak sprawiłeś, że stałam się zimną suką na zewnątrz w środku zranioną, rozgoryczoną dziewczyną. i dodam, że choć zadałeś mi tak wielki ból, to nie życzę Ci tego, żeby ktoś zniszczył Ci tak życie jak Ty mi.
|
|
|
nieważne, że właśnie z moich oczu wypływają łzy, nieważne, bo znam takch jak On, spotkałam już takich jak On i uczę się na błędach. więc nieważne, że uronię łzę teraz, ważne, że nie pozwolę, by zdeptał mi serce, zmiażdzył duszę jak inni to robili. nie pozwolę na to.
|
|
|
uświadomiłam sobie dziś, że dam sobie radę. może będę upadać, potykać się, ale w końcu znów się podniosę i pójdę dalej. przecież upadałam już setki razy, setki razy myślałam, że to koniec, a jednak dziś jestem tutaj, żyję, idę. poradzę sobie, a problemy, które teraz spędzają mi sen z powiek, kiedyś będą tylko wspomnieniem, dam radę i do tego nie potrzebuję nikogo. a jeśli kiedyś ktoś będzie chciał mi towarzyszyć w mojej drodze tak po prostu, bez jakicholwiek przymusów zaakceptuje i pokocha mnie całą wtedy będę szczęśliwa. nie mam zamiaru walczyć, zabiegać o czyjąś miłość. dam sobie radę sama w życiu.
|
|
|
ktoś kiedyś mnie zranił. czułam ból wielki do granic wytrzymałości. cierpiałam długie dni, noce, miesiące. efekt? nie potrafię ufać. nie potrafię stworzyć związku. nie wierzę w ludzi. jestem oziębła. złamana. samotna. i jedyne co mam to ten cholerny strach i kłucie serca, kiedy pomyślę, o tym co mi zrobił.
|
|
|
nie zależy mi już i chuj. tylko dlaczego rano jeszcze w połowie śniąc powiedziałam na głos do siebie 'kurwa, przeciez ja się tak naprawdę w Nim zakochałam!'.
|
|
|
|