|
pamiętam siebie z przed roku. piątkowy wieczór? obowiązkowo w jakimś klubie tańcząć mocno pijana do białego rana z nowo poznanymi ludźmi. a dziś w piątkowy wieczór wracam póznym wieczorem do domu, zmęczona, po całym dniu pracy. i jedyne czego pragnę to sen. zmiany czasem przychodzą nawet niechciane. to się nazywa dorosłość.
|
|
|
po długim, męczącym dniu usiadłam i powtarzam sobie, że jest ok. mam wszystko czego potrzeba do życia. żyję jak inni. powtarzam sobie ' jestem szczęśliwa' a z moich uczu mimowolnie wylewają się łzy. po prostu nigdy choćby nie wiem co, choćby człowiek miał wszystko, choćby powtarzał sobie, że jest dobrze, nigdy nie zazna prawdziwego szczęścia nie dzieląc swojego życia z osobą, którą kocha naprawdę.
|
|
|
czas postawić na siebie. zapomnieć o innych. żyć własnym życiem, bo przecież ludzie zawsze odchodzą. wybieram własną drogę, może będzie ona samotna, ale na pewno nie będzie uzależniona od drugiej osoby, która każdego dnia zabiera cząstkę mnie. idę do przodu. nowa praca, studia. tak, trudno. będzie co będzie. skupiam się na tym.
|
|
|
i jedyne o co proszę, to o to, żeby moje serce było jeszcze kiedykolwiek w stanie kogoś tak pokochać, jak kocha(ła)m Go.
|
|
|
i mam nadzieję, że przyjdzie dzień, w którym siedząć z chłopakiem dla którego będzie bić moje serce, będę mogła opowiedzieć mu jak bardzo mnie zraniłeś, jak cierpiałam, jak bolało, że opowiem mu to ze łzami w oczach i ściskiem serca, a on zwyczajnie mnie przytuli, pocałuje i powie, że ten koszmar nigdy więcej mnie spotka, że moje serce jest przy nim bezpieczne.
|
|
|
przeczekałam ten czas. przebolałam to co bolało mnie bardzo. jestem w stanie zapomnieć o tym co mnie już spotkało, jestem w stanie nareszcie uwierzyć, że istnieją normalni ludzie, którzy nie przyjdą tylko po to, by wykorzystać i zostawić. jestem gotowa znów zaufać, zapomnieć o tamtym bólu, jestem gotowa otworzyć nowy etap. nareszcie. więc przyjdź. tylko szybko, zanim ktoś znów mnie złamie.
|
|
|
mam dość samotnych wieczorów. dość monotonnych dni. potrzebuję tego błysku w oku, na myśl o drugiej osobie, potrzebuje czekania, tęsknoty, potrzebuje niepewności, chwil uniesień, potrzebuję chwil radości. potrzebuję w końcu wziąść głęboki wdech i zachłysnąć się życiem. chce zapomnieć. chcę żyć.
|
|
|
jedyne co mi pozostało to marzenia. choć pewnie one także sprawiają, że poczuję palący ból, kiedy zaczną się spełniać, ale nie mnie.
|
|
|
'ślady na piasku znikają, ślady w sercu pozostają na zawsze'
|
|
|
przecież nic do Ciebie nie czuję, to dlaczego jesteś co noc w moich myślach?
|
|
|
kocham Go już 22 miesiące. 22 miesiące myśle o Nim. 22 miesiące moje serce bije dla Niego. przez 22 miesiące pęka mi serce, bo nie jest mój.
|
|
|
poznałam smak prawdziwej miłości, mimo, że miałam Go tylko przez chwilę to jednak poznałam siłę miłości, która potrafi wypełnić człowieka po brzegi. poznałam co to znaczy kochać całym sercem, umysłem, duszą. i choć zranił mnie jak nigdy nikt, dziś nadal bez zastanowienia oddałabym za Niego życie.
|
|
|
|