 |
|
i zachłystując się łzami, bez sił na wdychanie powietrza zadaję sobie pytanie czy kiedykolwiek będzie mi dane ujrzeć Twoją twarz. a jeśli po tamtej stronie nic nie ma? skąd wziąść siłę na poradzenie sobie z myślą, że już nigdy nie ujrzysz twarzy osoby, którą tak wielbiłeś?
|
|
|
|
i nie zostało mi po Tobie ani jedno zdjęcie. mam tylko strzępki wspomnień, bo nie myślałam, że kiedykolwiek tamte chwile, będą ostatnimi wspomnieniami jakie mam po Tobie. najbardziej boli to, że w takich sytuacjach nie masz nic, nie masz już nadzieji, bo przecież śmierci nic nie pokona.
|
|
|
|
i wystarczy jedna piosenka, kilka wersów, które przypominają mi tamte zdarzenie. rozpadam się. ból powraca taki sam jak te 4 lata temu. odczuwam to samo, kiedy dowiedziałam się, że odszedłeś, ten sam ból, kiedy stałam nad Twoją białą trumną. rozpadam się.
|
|
|
|
zmieniłam się. bardzo. i cieszę się z tej zmiany, lubię siebie taką. odważną, pełną energii, lubiącą ludzi i świat. chyba pozbierałam się po tym co mi się w życiu przydarzyło. nie chodzi o to, że zapomniałam, po prostu wiem, że muszę iść na przód i nauczyłam się codzień dzwigać ten ciężar który na mnie spadał. tak jakby wyćwiczyłam się kiedy przez te dlugie miesiące, lata dźwigałam to każdego dnia i upadałam niejednokrotnie. teraz chyba zwyczajnie stałam się dość silna, by iść dalej, choć to nie znaczy, że nie będę się potykać, że więcej ten ciężar mnie nie przytłoczy, bo pewnie przytłoczy miliony razy, jednak nie zmienia to faktu, że zrobiłam wielki krok w przód, wielkie zmiany zaszły we mnie.
|
|
|
|
jeśli przez długi czas nic się nie układało, nie miało się nic, to kiedy coś się dostaje od losu wtedy zamiast się cieszyć tym to myśli się o tym jakie to nieralne, niemożliwe i że pewnie dostało się to na chwilę.
|
|
|
|
coraz częściej płaczę. coraz częściej coś tracę.
|
|
|
|
mogę powiedzieć, że nareszcie Go przestałam kochać. ale czy można w ogóle przestać kochać kogoś kto był wszystkim? chyba nie. nawet na starość kiedy będę Go mijała na ulicy moje serce będzie Go pamiętać. jestem tego pewna.
|
|
|
|
i mam żal do całego świata, że zesłał Go na moją drogę. ale największy żal mam do siebie, że pozwoliłam się tak skrzywidzić. że pozwoliłam, by ktoś mnie tak zniszczył.
|
|
|
|
minęły dwa lata a ja nadal zachłystuję się łzami, kiedy o Nim myślę. nigdy nie zapomnę jak zdeptał moje serce, nie zapomne tych wszystkich nocy kiedy ból zżerał mnie od środka, nikt nigdy nie powinnien tak potraktować drugiego człowieka. nigdy nie zapomnę.
|
|
|
|
czy pocałunki mogą nic nie oznaczać? czy idealne połączenie ust może nic nie znaczyć? czy czuły dotyk może nic nie znaczyć? czy odgarnianie włosów może nic nie znaczyć? czy przytualnie może nic nie znaczyć? czy splecione dłonie mogą nic nie znaczyć? czy długie głębokie patrzenie w oczy może nic nie znaczyć? czy wszystkie słowa mogą nic nie znaczyć? czy można tak po prostu zapomnieć? jakby nigdy nic, jakby te wszystkie rzeczy nie miały miejsca? nie wiem
|
|
|
|
przyjaźń między mężczyzną a kobietą od miłości dzieli zaledwie mały krok. często przyjaźń się zapomina i pozwala miłości zająć pierwszy plan.
|
|
|
|
wolę Go mieć jako dobrego kumpla. móc przebywać bez skrępowania w Jego towrzystwie. prowadzić z Nim rozmowy o wszystkim i niczym. bezkarnie patrzeć w Jego oczy. niż wyjawić Mu, że jest dla mnie kimś więcej niż zwykłym kumplem i zaryzykować straceniem Go na zawsze. wolę Go mieć na odległość niż nie mieć w ogóle.
|
|
|
|
Dodaj komentarz