|
happy_love.moblo.pl
Całe dnie udaje mi się maskować ten cholerny ból że wcale nie cierpię po Twoim odejściu. Oszukuję siebie że gdy patrzę w tablicę 'absolwenci szkoły' widzę Twoje zdjęci
|
|
|
Całe dnie udaje mi się maskować, ten cholerny ból, że wcale nie cierpię po Twoim odejściu. Oszukuję siebie, że gdy patrzę w tablicę 'absolwenci szkoły' widzę Twoje zdjęcie nie reaguje moje serce. Byłeś Całym moim życiem i to, że odszedłeś jest moją osobistą tragedią. Nie opuściłeś mnie jednak tak całkowicie. Nachodzisz mnie w snach. Czuję jak spadasz, a ja nie potrafię Cię złapać. Męczę się strasznie, ale nie chcę, żeby te sny się skończyły, to już ostatnia rzecz jaka po Tobie została tylko mi.
|
|
|
"i chociaż, nie byłam dobrym człowiekiem, zachowaj mnie w pamięci." Moje słowa, takie epitafium nad moim grobem.
|
|
|
Weszła na lekcje jak zwykle spóźniona. Rozglądając się po klasie zauważyła, że jedyne wolne miejsce jest koło niego. Nie miała wyboru. usiadła. - I co dalej się do mnie nie odzywasz ?- zapytał uśmiechając się ironicznie. - Nie odzywam ? ja cię dupku rzuciłam. idź po miziaj się z nimi jeszcze - syknęła. - nie przeginaj. to wcale nie było tak...- daruj sobie, nie chcę słuchać Twoich żałosnych tłumaczeń. - powiedziała i nie wiele myśląc, zabrała torbę i wyszła z klasy. U siadła na parapecie korytarza i patrząc za okno nie powstrzymywała już dłużej łez. Z każdą słoną kroplą z jej serca wypływała kolejna duszona w sobie emocja. Czuła, że uwalnia się od niego.
|
|
|
Zapukał do jej drzwi. Otworzyła jej mama. - dzień dobry jest karolina ?- zapytał. - nie ma jej, poszła na cmentarz. od jego śmierci jest tam niemal codziennie. - rozumiem. do widzenia. - poszedł. Ruszył drogą na cmentarz. Doskonale pamiętał drogę na jego grób, przeciez to był jego najlepszy kumpel. Kiedy był nie daleko zobaczył, ją. Siedziała, jak w jakimś transie. patrzyła się na grób powtarzając w kółko 'dlaczego odszedłeś, zostawiając mnie samą.' Widział jak łzy płyną po jej różowych od mrozu policzkach. Nie potrafił się dłużej przyglądać, podszedł do niej i obejmując ramieniem powiedział - ej, mała. Nie łam się on zawsze będzie z Toba - położył jej rękę na sercu. - tutaj.- wyszeptał.
|
|
|
zima. mróz i śnieg. tęsknota.
|
|
|
Idealizując kogoś nie sprawiasz, że on się zmieni. Po prostu założysz sobie klapki na oczy.
|
|
|
Chociaż rozum mówił 'odpuść' serce wciąż do niego lgnęło. Dała mu kolejną szansę. Zmarnował. Nie zniosła tego. odeszła.
|
|
|
i chociaż w mojej głowie pełno nienawiści, w sercu znów jesteś pierwszy na liście.
|
|
|
|