|
gieenka.moblo.pl
Jakoś to będzie bo jeszcze tak nie było żeby jakoś to nie było. gieenka
|
|
|
Jakoś to będzie bo jeszcze tak nie było, żeby jakoś to nie było. || gieenka
|
|
|
Kiedy trudno spać
Jak fabuła staje się bardziej intensywna
Chciałbym wiedzieć co się dzieje
Chciałbym wiedzieć jak ta rzecz się kończy. || Vixen
|
|
|
- coś mi się chce, ale nie wiem co. - Ja wiem co ci się chce. - Co? - Jego. - Ehh.. Bardzo. Te jego włosy, usta, oczy, śmiech, szczery uśmiech... tęsknię. || gieenka
|
|
|
Plany na życie? Zmieniły się. Od dziś chce jego. || gieenka
|
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami.
|
|
|
Nie zdawałam sobie sprawy że tak sprawy się potoczą. On osoba, którą chce. Inteligentny, kochany, troskliwy spontaniczny, z pięknym śmiechem, całował mnie. Tak ten chłopak ślicznie wyglądający. Zakochałam się. Cholera ile jeszcze? Nie chce być kimś kto jest tylko pionkiem w czyjejś grze, ale... Ale przecież on też mnie pragnie. W niczyich oczach nie widziałam takiego błysku. Nikt nie jarał się moim uśmiechem, nikt nie jarał się tak moimi oczami jak On. Jest problem. Tylko przejazdem jest w moim mieście. Cholera nikt mnie nie pragnął jak on. Nikt, żaden frajer nie rozpłakał się ,dlatego że musi ode mnie odejść. Wróci. Wiem to. Już nie długo. Mam nadzieję, że słowa które powiedział nie były rzucone na wiatr. Kocham, znów. Chce go. Kurwa jak żadnego innego. Tego chłopaka pachnącego orbitka dla dzieci. Taki był do schrupania. To ten, który właśnie mnie obejmował. Czułam bezpieczeństwo. Chce mi się płakać. TĘSKNIĘ jak nigdy dotąd. || gieenka
|
|
|
Z jednego gówna w drugie. Za dużo sobie jednak wyobrażam. || gieenka
|
|
|
|