|
g-r-y-f.moblo.pl
Więc po prawie 6 miesiącach z dnia na dzien kocham cie coraz mocniej Ale kocham cię tak mocno że aż boli ani razu nie potraktowałem cię naprawde źle Wlałem w cie
|
|
|
Więc po prawie 6 miesiącach z dnia na dzien kocham cie coraz mocniej ; *
Ale kocham cię tak mocno, że aż boli, ani razu nie potraktowałem cię naprawde źle
Wlałem w ciebie swoje serce, przestałem się bronić, przysięgam na Boga
Położyłem mój mózg na twoich kolanach, kładę się i umieram w twoich ramionach
Padam na kolana i krwawię
|
|
g-r-y-f dodał komentarz: |
3 czerwca 2013 |
|
Może nie jestem piękny.. ani przystojny .. ani cudowny pod kazdym wzgledem .. Ale jeśli kocham to szczerze i tylko tą jedyną. Może i jestem dziwny, może dziwnie okazuje miłość,ale za tobą rzuciłbym się w ogień... Może i jestem słaby., ale możecie mnie dźgać nożami.. ja i tak przy niej będę .. i tak nie wierze w boga.. Ale Amen ..
|
|
|
Wlałem w ciebie swoje serce, przestałem się bronić, przysięgam na Boga
Położyłem mój mózg na twoich kolanach, kładę się i umieram w twoich ramionach . .; (
|
|
|
Bo wszystko, czego kiedykolwiek chciałem, to żebyś czuła się dumna ...
|
|
|
Jesteśmy dla siebie wszystkim, co mamy na świecie
Kiedy on się kręci, kiedy wiruje
Kiedy się obraca, kiedy wariuje
|
|
|
Jestem głównym kandydatem na otrzymanie cech narkomana
Ciśnienie krwi podnosi się do niebezpiecznego stanu
Wydaje mi się, że grawitacja przyciąga mnie do butelki NyQuil’u i wtedy się ślinię
Zaczynam z NyQuil’em myśląc że tylko spróbuję
Biorę kilka łyków i stopniowo awansuję
Do leków na receptę, jak Valium, taa to jest świetne
Zaczynam od jednej tabletki, kończę po ośmiu
|
|
|
Jestem w stanie oddać za nią swoje życie, ale nie chce jej zostawiac
|
|
|
Jeśli mnie teraz słyszysz
wyciągam rękę,
By dać ci znać, że nie jesteś sama
I nie umiesz stwierdzić
jak strasznie się boję
|
|
|
Kochanie, proszę, wróć
To nie przez Ciebie, kochanie, to wszystko przeze mnie
Może nasz związek wcale nie jest taki szalony, jak się wydaje
Może tak właśnie wygląda spotkanie tornada z wulkanem
Wiem tylko że za bardzo cię kocham, by chociaż odejść
Wejdź do środka, zabierz swoje bagaże z chodnika
Czy nie słyszysz szczerości w moim głosie kiedy mówię?
Powiedziałem ci - to moja wina
Popatrz mi w oczy
Następnym razem, kiedy będę wkurwiony walnę pięściami w ścianę
Następnym razem. Nie będzie następnego razu
|
|
|
Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?
Kiedy jesteś z tą osobą
Spotykacie się i żadne z was nie wie, co was do siebie ciągnie
Czujesz to ciepło
|
|
|
Nie powiem ci, co to naprawdę jest
Mogę ci jedynie powiedzieć, jak się czuję
I teraz to stalowy nóż w mojej tchawicy
Nie mogę oddychać, ale walczę tak długo, jak tylko mogę
Tak długo, jak to czuję, tak jakbym leciał
Naćpany miłością, pijany własną nienawiścią
Jakbym wąchał farbę i kocham to bardziej niż cierpię, duszę się
I już kiedy mam utonąć ona mnie ratuje
Cholernie mnie nienawidzi, a ja to kocham
Czekaj! Dokąd idziesz? Zostawiam Cię!
Nie, nigdzie nie idziesz, wracaj
I tak w kółko
To szalone, bo kiedy jest dobrze wszystko układa się wspaniale
Jestem jak superman ze sprzyjającym wiatrem
Ona to Louis Lane, ale kiedy jest źle jest okropnie, tak mi wstyd, pękam
Co to za koleś? Nawet nie wiem jak się nazywa
Położyłem na niej ręce, nigdy już tak nisko nie upadnę
Chyba sam nie znam mojej siły
|
|
|
|