|
fuckyoumotherfucker.moblo.pl
Każdego dnia wracasz każdego dnia myślisz co mogłoby się zdarzyć każdego dnia pamiętasz. Kolejnego dnia wracasz kolejnego dnia myślisz co mogłoby się zdarzyć kol
|
|
|
Każdego dnia wracasz, każdego dnia myślisz, co mogłoby się zdarzyć, każdego dnia pamiętasz. Kolejnego dnia wracasz, kolejnego dnia myślisz, co mogłoby się zdarzyć, kolejnego dnia pamiętasz. Na tym polega ta pierdolona monotonność, dzięki której umierasz każdej nocy, godzina po godzinie.
|
|
|
słowa nie oddadzą tego ile waży, strata i ból. < 3
|
|
|
To nie jest tak, że nie odzywam się, bo nie chcę. Wręcz przeciwnie. Mam wielką ochotę z tobą porozmawiać, tylko zwyczajnie boję się, że widząc moje imię wywrócisz oczami i powiesz "kurde, czego ona chce, może później jej odpisze"
|
|
|
Chcę abyś był mój tak na chwilę, na godzinę, na dzień, na tydzień, na miesiąc, na rok, na zawsze.
|
|
|
Jaszcze nie raz spierdolimy to na czym zależy nam najbardziej na świecie.
|
|
|
Chciałabym być twoją pierwszą myślą gdy się budzisz i ostatnia gdy zasypiasz.
|
|
|
o mój śnie, zależało mi na TOBIE, ale kiedy dotykam gwiazd one spadają mi na głowę
|
|
|
Każdy może Cię uszczęśliwić robiąc coś specjalnego, ale tylko ktoś wyjątkowy może Cię uszczęśliwić nie robiąc nic.
|
|
|
"Nie, nie oszukuje ani trochę, jestem sobą tak bardzo, że to aż boli. Nie mam broni, nie mam maski, jestem tą dziewczyną, która płacze z rozczulenia, gdy myśli o Tobie, jestem naga, oddarta z wszystkich moich kuloodpornych kamizelek, jestem papierem w Twoich dłoniach, możesz mnie wziąć i zmiażdżyć kiedy tylko zechcesz, masz moje serce w kieszeni marynarki, możesz wziąć moje ciało, dzielisz ze mną demony przecież, masz mój umysł, moją dusze, moje wszystko, bierz, weź, oddaje, oddaje bez namysłu, cokolwiek zechcesz, dla Ciebie, za Ciebie, oddałabym wszystko." / niecalkiemludzka
|
|
|
Chce patrzeć jak obok mnie śpisz.
|
|
|
Proszę, nie kochaj mnie bo kiedyś nas zabiję, jestem bólem w naszym sercu.
|
|
|
Chcę tylko iść za rękę z tobą. Aby każdy wiedział że należymy do siebie. Mogę zrobić to teraz jak trzeba, mogę pójść za tobą wszędzie gdzie chcesz. Nic dookoła – tylko ja i ty. Nie zabraknie nam już niczego, trzymam cię ręką prawą i lewą, tęsknie, gdy nie ma cię przy mnie i choć bywają akcje perfidne, nie zamienię ciebie na żadnych innych. Jesteś wszystkim, wszystko po to by z tobą być. Dla tych chwil chce mi się żyć, coś ciągnie mnie jak magnes do ciebie. I na oczy widzę tylko ciebie, cała reszta to dla mnie nic i tak już jest, jestem pewna. Chce się naćpać tobą I chodzić naćpana doba za dobą. Bo i tak nie zastąpi mi ciebie nikt.
|
|
|
|