|
foundme_26.moblo.pl
Codziennie perfekcyjnie podkręcała rzęsy idealnie układała fryzurę pilnowała aby nie obgryzać paznokci przed wyjściem okręcała się dookoła przed lustrem aby się upew
|
|
|
|
Codziennie perfekcyjnie podkręcała rzęsy, idealnie układała fryzurę, pilnowała, aby nie obgryzać paznokci, przed wyjściem okręcała się dookoła przed lustrem, aby się upewnić, że jeansy idealnie na niej leżą, a wszystko tylko z nadzieją, że gdy ją zobaczy, zda sobie sprawę, że to właśnie ona jest kobietą jego życia.
|
|
|
|
bez Ciebie umieram...
|
|
|
|
Kąpiel w fontannach, taniec na środku ulicy, zaczepianie nieznajomych, przechadzki nocą po mieście. Spanie pod gołym niebem i nazywanie gwiazdy swoimi imionami. Śmianie się aż do bólu, upijanie się do rana i szeptanie pięknych rzeczy do uszu. Uwiecznianie wspaniałych momentów na fotografiach i nakreślanie tego wszystkiego w swoich umysłach. Dedykowanie każdego kolejnego oddechu tej osobie i zatracanie się w tym rodzaju uśmiechu, który dociera aż do tęczówek. Ty wiesz, wiesz, że kiedyś oczy nie będą już tylko jak wygasająca żarówką, zobaczysz w nich iskierkę podekscytowania, serce będzie nachalnie tłoczyło krew, wybijając szalony rytm, ciało emanowało radością, a usta wyszepczą:
'Udało nam się'.
|
|
|
|
Kto powiedział, że noc jest od spania ? Nie, nie proszę państwa, noc jest właśnie od niszczenia sobie życia. Od analizy tego, co było już i tak zanalizowane milion razy. Od wymyślania dialogów, na które i tak nigdy się nie odważymy. Noc jest od tworzenia wielkich planów, których i tak nie będziemy pamiętać rano. Noc jest od bólu głowy do mdłości, od wyśnionych miłości.
|
|
|
|
Chciałabym przespać moment Twojej obojętności./esperer
|
|
|
|
Kochasz kogoś, ale boisz się mu o tym powiedzieć? Obawiasz się jego reakcji? Późniejszego zachowania? Tego co powie? Co pomyśli? Na jego widok mocniej bije Ci serce? Rozmawiasz z Nim i czujesz, że mogłabyś tak przez całą wieczność? Pragniesz Go mieć na co dzień? W każdej sekundzie obok? Nie rezygnuj. I nie obawiaj się przyszłości. Spójrz mu w oczy i powiedz to. Nawet jeśli miałby wyśmiać Cię w twarz. Powiedz to i zatrzymaj na chwilę czas. Poczuj tą miłość i za chwilę wyrzuć ją z siebie w formie słów. Zrób cokolwiek, ale pozwól temu uczuciu wyjść na świat. Nie zniechęcaj się. Nie załamuj. Spójrz w lustro i zobacz jaka jesteś piękna. Uśmiechnij się i zrozum, że On nie ma pojęcia, co właśnie traci. [ yezoo ]
|
|
|
|
Pieprz to. Zrób dziś to, co Cię najbardziej przeraża.
|
|
|
|
tak bardzo chciałabym widzieć cię więcej i częściej, trzymać za rękę, łapać powietrze, opowiadać ci jak bardzo zwariowałam .
|
|
|
|
przepraszam, że czasami unikam odpowiedzenia Ci `cześć`, że nie patrzę Ci prosto w oczy, gdy z Tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukiem. Ja po prostu nie chcę sobie robić nadziei. Nie mam zamiaru leczyć się z Ciebie całymi miesiącami, a później w ciągu kilku minut zmarnować tego, nad czym tak mocno pracowałam.
|
|
|
|
Czasami jest mi trudno. Czasami mam łzy w oczach bez wyraźnego powodu. Czasami mówię, piesze prze głupie słowa, które potem ciążą mi na duszy. Czasami decyduje się żyć pełnią życia. Czasami wolę postawić na sobie krzyż do góry nogami. Czasami mam potrzebę wypowiedzenia się nawet nieznajomemu. Czasami wolę unikać ludzi, jakby byli zaraźliwie chorzy. Czasami lubię bliskość drugiej osoby, a czasami brzydzę się nawet wtedy, gdy ktoś przypadkowo otrze się o mnie. Czasami po prostu jestem - istnieje. A czasami zostawiam po sobie tylko jedno czarne delikatne piórko. Delikatne jak ja.
|
|
|
|
Doskonale znam ból kiedy traci się oddech,gdy każde zamknięcie powiek jest gorsze od śmierci,strach przed przypadkowym pojawieniem się go w śnie,kolejna bezsenna noc pełna obaw i lęku.Znam uczucie kiedy serce spowalnia bicie,a oddech staje się cięższy przy mijanym na ulicy mężczyźnie mającym odbijającą barwę jego źrenic,kształt warg tak bardzo charakterystyczny dla jego ust i przenikliwe gesty powodujące na ciele dreszcze.Pytasz mnie czy reaguję na jego imię,a ja mówię,że umieram,słysząc za plecami dźwięk pierwszych liter ubóstwianego przez każdy wewnętrzny narząd imienia zapominam jak się oddycha,zanikają funkcje życiowe i gubię się w tłumie szukając go,po czym z rezygnacją stwierdzam,że jego obecność tuż obok jest niemożliwa.A noce?Każda wygląda podobnie,otulona ciszą przy wskazówkach wybijających czwartą rano uświadamiam sobie,że znów nie przespałam choćby minuty myśląc o nim.Możesz kłamać,że nie tęsknisz,a i tak będziesz w nim uwięziona,bo kochasz,a tego się nie wyprzesz.
|
|
|
|
Oczekujesz na coś, a to nie nadchodzi, nie pojawia się, żadnego znaku, minimalnej nadziei, nic, pustka. Boli, nie?
|
|
|
|