|
fluorescentdye.moblo.pl
Wariatem jest ten kto żyje w swoim własnym świecie jak schizofrenicy psychopaci czy maniacy. Albo inaczej: ten kto jest inny niż reszta. Paulo Coelho
|
|
|
Wariatem jest ten, kto żyje w swoim własnym świecie, jak schizofrenicy, psychopaci czy maniacy. Albo inaczej: ten kto jest inny niż reszta. /Paulo Coelho
|
|
|
Każdy z nas żyje w swoim własnym świecie. Ale gdy popatrzysz na niebo pełne gwiazd, zobaczysz, że te różne światy zazębiają się, tworzą konstelacje, systemy słoneczne i galaktyki. /Paulo Coelho
|
|
|
A sponiewieranym oddechem wdychał resztki powietrza które mu zostawili...
|
|
|
Stoję w deszczu a jednak w słońcu... Chmury sa tu jakieś czarne, ale słońce sie nie daje.. blaskiem jeszcze daje rade.
|
|
|
Gdziekolwiek byśmy nie byli.. i tak razem patrzymy na to samo niebo, na te same gwiazdy na te same chmury. No to.
|
|
|
-I co panie kupidyn? łuku pan nie masz, strzał ani żadnych strzałeczek tez nie widzę, zresztą jesteś Pan goły co pan mi tu odpier.. albo nieważne. Loczków odpowiednich Pan tez nie masz.. Jak Pan chcesz w ogole mi tu coś robić? To jest kasting na najlepszego udawanego kupidyna na świecie, a Pan żeś przylazł mi tu na golasa, z jakimiś marnymi skrzydełkami co wyrastają z pleców i liczy na jakiś cud, słucham co ma Pan do powiedzenia? No jestem ciekaw!? -Nie musze mieć niczego zeby móc "kupidynować" Widzicie, ja nie udaje, ja to robie na prawde. Spójrz widzisz to serce z chmur o tam na niebie? Tak moja robota.. Widzisz tych dwoje tam? tez moja robota. A widzsz tamta dziewczyne? Zaraz sie przewróci, na nią wpadnie chłopak, zakochają sie od pierwszego wejrzenia. Wiec tak to jest. tym sie zajmuje i tak żyje. Jestem tu żeby było wiecej takich jak ja Zeby było wiecej "tego" -Wiesz, przyjmę Cie Panie Kupidyn, ale wez se spraw jakis listek na krocze bo wymiękam, zaczynasz teraz. Przyjemnej pracy;)
|
|
|
|
Chodź, weź miłość. Chodź, spróbuj. Chodź, teraz, na co czekasz?
|
|
|
Nie ma to jak ratować własnego psa przed koszmarami... koszmarami ktore mu sie śnią. Wyobraź sobie ze biegniesz za jakaś rasową suczką, wszędzie zabawki, co kawałek jest jakiś wodotrysk, z nieba spadają kosteczki do obgryzania, pieski świat marzeń.. Ale co to? Zaczyna piszczeć, skomleć i machać łapkami jakby biegł, uciekać przed złem. Może goni go jakis straszny stwór? A może próbuje mnie ratować tylko nie daje rady? Cóż obudzę go teraz i uświadomię ze nic mu nie grozi, ze jest tutaj ze mną...
|
|
|
-Tak umiesz.. -Nie, nie umiem. -Stary dasz rade. -Nie, nie dam.. -Ale spróbuj chociaż, to nie jest takie trudne -Stary tłumacze Ci od 30min ze nie k* nie potrafie być szczesliwy, odpieprz sie! Okej!? -A widzisz.. teraz sie uśmiechasz bo sie na mnie wyżyłeś.. postęp : )
|
|
|
|