|
estate.moblo.pl
Gdybym mogła cofnąć czas zrobiłabym to. Nie po to by powtórzyć całą tą historię od początku wręcz przeciwnie. Sprawić by nigdy jej nie było. Nie chcę pamiętać jak
|
|
|
estate dodano: 5 stycznia 2015 |
|
Gdybym mogła cofnąć czas, zrobiłabym to. Nie po to, by powtórzyć całą tą historię od początku, wręcz przeciwnie. Sprawić, by nigdy jej nie było. Nie chcę pamiętać, jak szczęście szybko odchodzi w zapomnienie i słów, które nie mają żadnej wartości. Teraz moja kolej na zastawienie Ciebie, tylko ja już nigdy, przenigdy nie wrócę taka sama.
|
|
|
estate dodano: 4 stycznia 2015 |
|
Nie mogę patrzeć, jak ona odrywa moją rolę w Twoim życiu.
|
|
|
estate dodano: 1 stycznia 2015 |
|
Czuję, jakby ktoś zabrał kawał życia i kazał mi tworzyć nowe, na dodatek samej.
|
|
|
estate dodano: 31 grudnia 2014 |
|
Ostatni dzień na zmianę decyzji, jeszcze niecałe 12 godzin Ci zostało. Nie martw się, nie łudzę się, ale miło by było doznać szoku.
|
|
|
estate dodano: 31 grudnia 2014 |
|
Jaki był rok 2014? Nasuwa mi się wyłącznie jedno słowo. Najlepszy. W tym roku spełniłam większość swoich marzeń, przeżyłam pięknych, ale i również kompromitujących chwil. Rozróżniłam prawdziwych przyjaciół od zwykłych znajomych, spędziłam cudowny czas z cudownymi ludźmi, wakacje w pełni udane, domówki, osiemnastki, ogniska, również się zakochałam, złamano mi serce, w zamian to ja się pobawiłam uczuciami innych i najważniejsze, nauczyłam się żyć bez przeszłości. Nie myślałam o tym, co było rok, czy dwa temu. Odłożyłam ją na półkę i dopisałam "fajnie było, ale minęło." Teraz też muszę się pożegnać, ale nie potrafię. Za długo walczyłam o taki cudowny rok. Przyszły mnie przeraża, czeka mnie wiele kolejnych zmian. matura i studia. Co ma być, to będzie, ale osiemnasty rok życia mógłby dla mnie trwać wiecznie, jest kurwa najpiękniejszy. Żegnaj mój ulubiony 2014 roku, zapamiętaj, że zafundowałeś mi najlepszy czas w życiu i już tęsknię za Tobą.
|
|
|
estate dodano: 26 grudnia 2014 |
|
Mam nadzieję, że ta decyzja była przemyślana, bo nie bawię się w powroty.
|
|
estate dodał komentarz: |
24 grudnia 2014 |
|
estate dodano: 24 grudnia 2014 |
|
Czeka mnie jeszcze jedno, ogromne rozczarowanie. Twoje oficjalne ogłoszenie związku, które mnie zaboli, jak nic innego.
|
|
|
estate dodano: 23 grudnia 2014 |
|
|
Wstajesz i czujesz się jak gówno, patrzysz w lustro, wyglądasz jak gówno, kładziesz spać – nadal gówno. I tak every-kurwa-single-day. Jesień to okres, w którym perfekcyjnie władam językiem desperando – nadużywam partykuły nie z czasownikami, rozkoszuję się kropkami nienawiści, stawiam na zbyt mocną artykulację. Dajcie mi tu gieroja, który robi to lepiej ode mnie. Leżeć cały dzień w łóżku, jaka to oszczędność czasu. Brak akcji. Trzydziesty dzień z rzędu biomet niekorzystny, czarne chmury. To się zdarza w dzisiejszym świecie, serio. Są oni, jesteś ty. Chlastam się smutnymi piosenkami, dostrzegam zewsząd niemiłość, chowam pod kołdrę z prawdziwego pierza, dziś już nikt takich nie robi. Z chęcią podpowiem, jak na pięć sposobów spieprzyć ciasto, ale nie powiem ci, jak żyć. Bo otóż skończyła mi się ochota na egzystencjalną łobuzerkę. I mówię do swojej głowy, weź chodź, abdykujmy.
|
|
|
estate dodano: 23 grudnia 2014 |
|
Gdy wstaję, nie potrzebuję Cię. Gdy jem, nie potrzebuję Cię. Gdy idę do szkoły i przebywam w niej od sześciu do ośmiu godzin, nie potrzebuję Cię. Gdy jestem z przyjaciółmi, nie potrzebuję Cię. Gdy jestem w domu, nie potrzebuję Cię. Gdy zasypiam, nie potrzebuję Cię. Nie potrzebuję Cię, więc do widzenia.
|
|
|
estate dodano: 23 grudnia 2014 |
|
Pierwszy etap to rozpacz i obwinianie siebie za wszystko, co złe. To Twoja wina, że tak się stało, mogłaś Ty ratować rozpadającą się relację, ale za mało Ci zależało. Drugi etap to zrzucanie całej winy na niego. On skłamał, on się nie starał, on miał wszystko w dupie. Trzeci etap to zapominanie. Nadal go kochasz, a gdy pojawi się choć na chwilę wracasz do niego jak pies. Czwarty etap to wstrząs. Wchodzisz na gówniane portale typu instagram, photoblog, czy facebook i widzisz ich wspólne zdjęcie. Nie masz sił na cokolwiek, prócz rozpaczy. Nie możesz znieść myśli, że rozpoczął wszystko od początku z kimś innym. Piąty etap to obojętność. Najtrudniejszy, ale zarazem najlepszy na to, co się stało. "Fajnie było, trochę mnie uszczęśliwił, teraz niech spada."
|
|
|
estate dodano: 22 grudnia 2014 |
|
Chciałabym życzyć mu szczęścia z nią, ale nie mogę, nie przechodzą mi te słowa przez gardło.
|
|
|
|