|
esperer.moblo.pl
Nie żebym była jakąś psychopatką ale kocham patrzeć gdy ty nie patrzysz a potem odwracam wzrok gdy ty robisz to samo. esperer
|
|
|
Nie żebym była jakąś psychopatką, ale kocham patrzeć, gdy ty nie patrzysz, a potem odwracam wzrok, gdy ty robisz to samo./ esperer
|
|
|
Jeśli chciałbyś wrócić, to wiedz jedno. Noce przesypiam sama, pchając się na ścianę, żebyś w razie powrotu swobodnie mógł położyć się obok. Z sercem tak samo,wszystkie sprawy upycham w kąt, pozostawiając miejsce dla ciebie, to które najbardziej grzeję, gdy wrócisz zmarznięty sztuczną miłością tej suki. / esperer
|
|
|
Pieprzony pamiętniczku, jesteś do dupy pod każdym względem. Jesteś bezwartościowy gdy nie mogę zapisywać w Twoim wnętrzu jego imienia, z serduszkiem nabazgrolonym obok. Bez niego nic się nie dzieję. Tak jakby wszechświat stanął, i ruszy dopiero wtedy gdy znowu zasnę w jego bluzie, która zawsze pachniała szczęściem./esperer
|
|
|
Łatwiej powiedzieć, że był skończonym frajerem,niż przyznać się , że zranił Nas jak nikt inny. Kochaliśmy, ale nie dostaliśmy niczego w zamian, prócz pakietu chusteczek, tuszu wodoodpornego i nieprzespanych nocy. / esperer
|
|
|
To dziwne,że "fundacja polsat" jeszcze się Tobą nie zainteresowała, zważając na Twoje wadliwe, odporne na uczucia serce. Uwierz, jako pierwsza wysłałabym sms'a. / esperer
|
|
|
Bezwstydnie będę opychać się czekoladą, i wtedy znajdę dla Ciebie jakieś usprawiedliwienie. Nie kochasz mnie, bo jestem gruba, nie dlatego, że po prostu ci się znudziłam. / esperer
|
|
|
Jedyne czego żałuję, to złamanego obcasa szpilek, w których biegłam na randkę, w obawie, że się spóźnię, a ty nawet nie przyszedłeś./ esperer
|
|
|
Walentynki, co ty pieprzysz? Nie mam zamiaru zmarnować tego dnia tak jak zrobiłam to rok temu. Będę opijać zdrowie tych idiotek, które sądzą, że słowa "na zawsze" coś znaczą. / esperer
|
|
|
Nigdy nie bądź mnie pewny. Mogę rozmawiać z tobą przez telefon wyznając miłość, równocześnie naciągając na siebie koronkową bieliznę, którą mam zamiar wywrócić do góry nogami świat kolejnego frajera, zdziwiony? / esperer
|
|
|
Te pocałunki na przeprosiny, którymi obdarowywałeś mnie za każdym razem gdy zjebałeś ,teraz stają się mdłe. Bez smaku, bez uczucia. Po prostu wiem, że zaraz znowu przyjdziesz z tego samego powodu, i chyba moja cierpliwość się kończy. / esperer
|
|
|
Bądź, nie wiem w jakiej postaci, po prostu chcę czuć Twoją obecność. Może być czymkolwiek, kimkolwiek... Swetrem, szalikiem, powietrzem, poduszką, nieważne. / esperer
|
|
|
Staliśmy ponad tą całą przeciętnością. Byliśmy mistrzami w urządzaniu scen na ulicach, w których z czerwonymi od łez oczami wrzeszczałam, że cię nienawidzę, a ty stałeś i moje rozbiegane dłonie zatrzymywałeś jednym stanowczym ściśnięciem nadgarstków, szeptając przy tym, że kochasz. Zawsze ci się poddawałam, tylko po to by kolejnego dnia urządzić podobne przedstawienie. Widzisz? Nikt nie mówił, że jesteśmy normalni. / esperer
|
|
|
|