|
emocjonalne.sinusoidy.moblo.pl
To nie to że nadałeś memu życiu sens. Nie to że jesteś moim tlenem motywacją czy czymś innym. Nie nie nie. Nie chodzi o to że moje serce obok Ciebie czuję się najle
|
|
|
To nie to, że nadałeś memu życiu sens. Nie to, że jesteś moim tlenem, motywacją czy czymś innym. Nie, nie, nie. Nie chodzi o to,że moje serce obok Ciebie czuję się najlepiej. Chodzi tu o to, że jesteś częścią mnie, tą najważniejszą, bez której reszta nie lubi pracować.
|
|
|
ten deszczowy dzień przypomina, że jeszcze niedawno tu byłeś. ten deszczowy dzień przypomina, to ile dla mnie znaczyłeś.
|
|
|
i kolejny raz wszystko się powtarza. dokładnie ten sam scenariusz, te same błędy. znów bezgranicznie kogoś pokochałam, znów zaufałam do granic możliwości i znów przejechałam się na własnej naiwności.. widocznie tak już musi być i chyba nie mam na to wpływu, niestety.
|
|
|
siedzisz sama w ciemnym pokoju, a po Twoich policzkach strumieniami płyną łzy. próbujesz je powstrzymać, ale nie możesz. odpalasz papierosa i zaciągasz się dymem, który omal nie rozsadza Twoich płuc. mija kolejny miesiąc, a Ty dalej tkwisz w tej chorej miłości. ciągle kochasz nie tego, którego powinnaś. w dalszym ciągu zabijasz się od wewnątrz, nawet o tym nie wiedząc.
|
|
|
to takie słodkie, kiedy dzwonię do Ciebie i opowiadam jak bardzo mi źle. kiedy żalę się na cały świat, marudzę i przeklinam wszystko i wszystkich. Ty cierpliwie słuchasz tego, co mam do powiedzenia, a za pół godzinki już jesteś obok, tulisz mnie do siebie, powtarzasz że mimo wszystko będzie dobrze i całujesz mokre od łez policzki.
|
|
|
bądź przy mnie już zawsze. na dzień dobry i na dobranoc. bądź wtedy, kiedy będę Cię potrzebować i wtedy, kiedy to Ty będziesz potrzebował mnie. wtedy, gdy wszystko będzie w jak najlepszym porządku, i wtedy gdy nic nie będzie miało sensu. wtedy, gdy będę głupią małolatą, i wtedy, gdy będę siwą staruszką w bujanym fotelu. już zawsze, do końca moich dni.
|
|
|
chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala. albo, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma. coś. cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kur_wa zainteresował.
|
|
|
w moim innym świecie możemy gadać do rana i rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania, i należysz do mnie - choć to nie kwestia posiadania. i czujemy się bezpiecznie, jakby cały świat był dla nas.
|
|
|
Nigdy się nie poddawaj, nigdy, rozumiesz? Jeśli teraz odpuścisz możesz stracić szczęście,które potem już nie wróci w tej samej postaci. Czasami jest ciężko, rozumiem, ale nie możesz zrezygnować, bo za daleko już zaszedłeś. Chociaż płyną łzy,masz dość i zaciskasz z bólu zęby, idź. Nieważne czy chodzi o miłość, przyjaźń czy jeszcze jakiś inny cel. Grunt to walczyć, bo tylko wtedy nigdy nie przegrasz
|
|
|
4 nad ranem, a ja siedzę na parapecie z kubkiem gorącej kawy. palę już kolejnego z rzędu papierosa i zastanawiam się co zrobiłam nie tak. w ręce ściskam telefon, który nieubłaganie milczy od ponad 12 godzin. ciągle sprawdzam czy przypadkiem nie napisałeś, chociaż dobrze wiem, że skrzynka w dalszym ciągu jest pusta. tęsknię, tak po prostu
|
|
|
czuję stres, a zarazem ukojenie, bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie. a Ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw, kto ciągle udawał, a kto się kurwa starał.
|
|
|
Z dumą przyjmowałam każdy kolejny cios w kierunku mojego serca. Choć bolał bardziej niż cokolwiek innego - nigdy się nie poddawałam. Walczyłam o nas, walczyłam o naszą miłość wtedy gdy przestawałeś w nią wierzyć.
|
|
|
|