|
dont_ask_me.moblo.pl
Wiem i dziekuje. To byla chwilowa slabosc po prostu mialam dosc. Wiem ze sa bloscy obok mnie i ich wsparcie naprawde pomaga i Twoje tez. Fajnie miec takie cudowne osoby
|
|
|
Coraz częściej zwracam się do Boga z prośbą, by zabrał mnie do siebie, bym nie musiała dłużej znosić tego wszystkiego. Tak, jestem słaba, jestem zajebiście słaba i nie radzę sobie z tym wszystkim. Zdaję sobie sprawę również z tego, że to niewłaściwe zachowanie obrazające Boga, bo nie doceniam życia. Doskonale to wiem i każdy powie mi, że z czasem będzie lepiej, że wszystko minie, ale ja juz po o prostu nie mam sił. Nie umiem patrzec na to jak On jest z inna. Tak, przyznaje dalej go kocham i ciagle jest dla mnie najważniejszy. Ale dzis gdy dowiedziałam soę, że on ma już kogoś i to co było miedzy nami jest definitywnie skończone, dotarło do mnie, ze nic mnie tu nie trzyma, ze czuję się tu źle i marzę tylko o tym by zniknąć już na zawsze. Przepraszam...
|
|
|
Noe radze sobie, chcialabym uciec gdzies daleko, zniknac juz raz na zawsze... przepraszam
|
|
|
Zajebiście jest się dowiedzieć, że On już ma inna...
|
|
|
Odzyskałam przyjaciela, tracąc miłość..
|
|
|
I zrozumiałam na czym polegał mój błąd. Ja po prostu nie umiem zaufać. Być może przez to, to wszystko tak sie skonczylo, ale ja po prostu nie umialam, lub nie chciałam mu wierzyć. Bałam sie, ze to tylko zabawa, że mnie zrani,ze on zrobi sobie z tego żart. On odpuscil, ja zapominam. Wina leży popośrodku i mam tego świadomość. Ja też zawinilam. Dla nas juz nie ma szans, woem to. Teraz musze nauczycc sie ufać facetom i mam nadziej, ze mi sie uda. moze on nie byl tym odpowiednim i kiedys znajdzie sie taki, ktoremu zaufam w 100 %
|
|
|
Już prawie całkowicie pozbierałam się z Twoim kolejnym "zniknięciem" było ciężko, ale wiem, że na razienie napiszesz, a może już nigdy? Akceptuje to i mimo, ze jeszcze czasem tęsknie, wierze, że to wszystko właśnie tak miało wyglądać, tak się skończyć (:
|
|
|
Można umrzeć na wiele sposobów. Ona umierała z miłości.
|
|
|
I akurat dzisiaj musialam Cie spotkac...
|
|
|
Kiedys naprawde lubilam walentynki, zawsze wyobrazalam sobie, ze gdy bede starsza znajdzie sie ktos kto uczyni je mega wyjatkowym dniem.. dzis jest to dla mnie kolejny zwykly dzien i choc moze czasem sobie wyobrazam, ze jutro stanie sie cos niezwyklego, ze on sie odezwie, powie, ze kocha, napisze ze cos czuje, wiem ze sa to tylko moje glupie wyobrazenia. Dla wiekszosci chlopakow walentynki to chory wymysl i nic dla nich nie znacza. Jutro jest zwykly dzien, ktory znow trzeba przezyc.
|
|
|
Dziś mija 2,5 roku od kiedy sie w Nim zakochalam i 1,5 roku od kiedy to wszystko tak naprawde sie zaczelo, tzn od kiedy zaczeliśmy sie spotykac i od kiedy on pokazał, że także chce czegoś więcej. Minęło juz tyle czasu, tak wiele sie zmieniło, ale jedno pozostało takie samo... wciąż go kocham.
|
|
|
|