dont_ask_me:Wiem i dziekuje. To byla chwilowa slabosc, po prostu mialam dosc. Wiem, ze sa bloscy obok mnie i ich wsparcie naprawde pomaga i Twoje tez. Fajnie miec takie cudowne osoby jak Ty obok.:* wiem, ze bedzie lepiej, musi. Zycze mu naprawde zeby byl szczesliwy. Teraz bedzie ciezko, ale musze sie z tym uporac raz na zawsze. Tym bardziej, ze poklocilismy sie i zapytalam czy chce zebym przestala do niego sie w ogole odzywac bo jesli mi powie to bedzie szybciej bo ominiemy klotni itp i on powiedzial, ze nie chce sie klocic sugerujac zebym juz nie pisala. Potem zaczal sie tlumaczyc ze nie o to chodzilo i chce zebysmy mogli dalej normalnie rozmawiac i zeby bylo miedzy nami ok, ale ja wiem ze nie moge juz do niego pisac, nie moge z nim rozmawiac i to jest cholernie trudne, ale takie jest zycie (: oby byl z nia naprawde szczesliwy, a ja hmm jakos sobie poradze. Ten wpis to tak jak mowie chwilowa slabosc i tak naprawde chyba nie myslalam trzezwo. Dziekuje Ci, ze jestes, to duzo dla mnie znaczy! :*
23 luty 2013
dont_ask_me:Wiem i masz w 100% racje.:* czuje sie glupio, ze tak sie zachowuje jeejs. Postanowilam, ze nie napisze do niego pierwsza i nie sadze by on sie odezwal. On takze nie chce utrzymywac kontaktu wiec po od tym wzgledem łatwiej będzie zerwac kontakt. Trzeba w koncu zaczac zyc, a nie rozpamietywac przeszlosc! :*
24 luty 2013
dont_ask_me:O tak! Dokładnie, bez przyjaźni nie ma niczego! :*