 |
digidigidammm.moblo.pl
Pamiętam gdy się spotkaliśmy z naszymi znajomymi. Ty chciałeś grać w piłkę z kumplami ale ja chciałam żebyś cały czas ze mną siedział i mnie obejmował. Potem zapropon
|
|
 |
|
Pamiętam gdy się spotkaliśmy z naszymi znajomymi. Ty chciałeś grać w piłkę z kumplami, ale ja chciałam żebyś cały czas ze mną siedział i mnie obejmował. Potem zaproponowałeś mi granie w piłkę nożną z Tobą i innymi twoimi znajomymi ale ja nie chciałam grać bo nie lubię. A ty powiedziałeś - Julia by na pewno chciała z nami grać. A ja ja zamilkłam i nic dalej nie mówiłam, tylko siedziałam z koleżankami i rozmyślałam nad tym czemu porównujesz mnie z nią. A teraz już wiem. Kochałeś mnie, a tak naprawdę cały czas była ona dla Ciebie najważniejsza../ egoistyczniewyjebane
|
|
 |
|
A ty znowu mi wyskakujesz z tekstem - Kochasz mnie. ? bo ja Ciebie bardzo. Chłopczyku dorosłeś do swojego wieku.? Nie jestem nią i mnie do tamtej dziuni nie porównuj i nie pomiataj mną. Nie pomyślałeś że ja też mam uczucia. ? / egoistyczniewyjebane .
|
|
 |
|
Cały czas mam przed oczami, ten dzień, tą godzinę. Ten czas w ,którym oddałeś za mnie życie. Gdybyśmy wtedy się nie pokłócili, gdybyś nie pił, gdybym nie płakała.Gdybym nie weszła na środek drogi. To nic złego by się nie stało. W teraźniejszości chodzę na cmentarz i płaczę, z dniem coraz więcej. Chciałabym Cię znowu pocałować, przytulić.Nigdy nie zapomnę tego co się wydarzyło i nigdy nie przestanę chodzić na twój grób.
|
|
 |
Nigdy nie powiedział, że mu na mnie zależy. Nie pisał wieczorami, ani nie przychodził do mnie pod szkołę. Byliśmy nietypową parą, jednak każde z nas zawsze było gotowe skoczyć za drugim w ogień.
|
|
 |
A kiedy ona cię kochać przestanie, zobaczysz noc w środku dnia, czarne niebo zamiast gwiazd, zobaczysz wszystko to samo, co ja.
|
|
 |
|
usiadłam sama w pierwszej ławce. był sprawdzian, wszyscy siadali w ostatnich ławkach, aby móc ściągać.miałam szczęscie bo na klasówce był temat,którego wykułam się na pamięć.wiedziałam, że napisze test na piątkę. nagle usłyszałam, lekkie szturchanie mojego krzesła. odwróciłam się. siedziałeś tam ty. patrzyłam w twoje błękitne oczy, chociaż po wczorajszym miałam ochote Cię zabić.-co będzie w 1?- pff. niech Ci twoja ukochana dziunia powie.- ale, no weź. dobrze, wiesz, ze to był tylko taki głupi zakład. nie chciałem Cię zranić.- hm mogłeś o tym wcześniej pomyśleć. bo ty nie wiesz, jak to jest być zakochanym i nigdy się nie dowiesz.- a jak już jestem zakochany?- wątpie.- a chcesz sie przekonać?- no dawaj.wstał, wyszedł z ławki.podszedł do mnie i namiętnie pocałował. nie zważając na patrzącego sie nauczyciela, oraz kolegów.odpłynęłam.liczyło sie tylko to co teraz.- nadal uważasz, że nigdy zakochany nie byłem? -nie już nie.a w pierwszym będzie B.odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.| e_o_c
|
|
 |
|
na początku było wspaniale. kochali się, nie widzieli świata poza sobą. z każdym dniem ich uczucie rosło. momentalnie byli wstanie, wskoczyc w ogień za sobą. wszyscy zazdrościli im idealnej miłości. oni sami czuli się najszczęśliwsi na świecie. szczególnie ona. on był jej marzeniem przez wiele lat. żyła ze świadomością, że może mieć każdą, jednak nie każda może mieć jego. w końcu go dostała. wypady razem, wspólne zdjęcia na n-k, wyznawanie miłości w opisach na gg. po 3 latach, coś się między nimi zmieniło. poszli do innych szkół, nie mieli czasu dla siebie. z czasem w ogóle się nie widywali. a jeżeli już się widzieli, rozmawiali jak kumple. nie okazywali sobie uczuć. pewnego dnia zadzwonił do niej, mówiąc, że lepiej będzie jak sie rozstaną. sama to zauważyła. z idealnej pary, stali się kumplami. stać był ich tylko na "cześć" i "siema" . | end_of_collection
|
|
 |
A kiedy już popracowałem całe długie godziny bez przerwy, zapominając o jedzeniu i spaniu, i o wszystkim, wstawałem w końcu od biurka i chwiejnym krokiem wyruszałem w nocne ulice, zataczając się ze zmęczenia jak pijak... Już dłużej chyba nie dam rady. Serce, głowa - wszystko... Słowa są jak woda... Nie masz pojęcia, co znaczy siedzieć cały dzień z głową w dłoniach, próbując wycisnąć z nieszczęsnego umysłu potrzebne ci słowo...
|
|
 |
Kolejny wieczór, kolejna rozmowa, kolejne liczenie minut na moim fonie. Codzienność, dla Ciebie staje się nudna, dla mnie każdy dzień z Twoim głosem jest jak dostanie czekoladki po 2 latach bez cukru...
|
|
 |
Pluszowy miś , to Twój konkurent . Macie wiele wspólnego : Obaj jesteście do ściskania , do gniecenia , do serca , do targania . Tylko , że miś jest zawsze przy mnie . 1:0 dla misia .
|
|
 |
|
Pogłośniła radio pod prysznicem. Oparła rękę na pralce. Włosy opadły miękko na jej twarz. Ciche westchnięcie wydobyło się z jej ust, gdy rysowała na ręce krwawe linie i pierwszą literę jego imienia, którą szybko zakreślała nowymi śladami. Nie bolało wcale. O wiele bardziej cierpiała w środku. /hasacz1
|
|
 |
|
Mówisz, ze jesteś zajebisty. Chyba muszę sobie zmienić szkła w okularach, bo ja w Tobie koleś zajebistości nie widzę. Chyba, że tak nazwałeś swoją głupotę. // ugaspragnienie
|
|
|
|