 |
definicjamiloscii.moblo.pl
przyszedł czas na przeanalizowanie tego co Nas łączyło.
|
|
 |
przyszedł czas na przeanalizowanie tego, co Nas łączyło.
|
|
 |
daruj sobie, akurat Wasze życie intymne, chuj mnie obchodzi.
|
|
 |
wróciłeś. motylki znów zaczęły przypominać o swojej obecności, uśmiech jest codziennym gościem, nie usypia mnie bezsilność, tylko Twój głos. serce znów jest całością, a nie puzzlami bez najważniejszych elementów. słońce zaświeciło na nowo.
|
|
 |
spotykamy się na ulicy. jesteśmy sami. okropne, bo nie mam gdzie uciec, gdzie się schować. jak zwykle słodko się uśmiechasz i tonem, od którego miękną mi kolana mówisz 'dzień dobry, pani'. w gardle staje mi gula, a do oczu mimowolnie ciasną się łzy. wszystko trwa sekundę. zaciskam dłonie, i zachrypniętym tonem rzucam denne 'hej'.
|
|
 |
dziękuję Ci, że wywołujesz uśmiech na Jego twarzy.
|
|
 |
boli mnie tylko to, że kiedy jest na Ciebie zła, łapiesz Ją za rękę i nie pozwalasz odejść. mnie nie zatrzymywałeś...
|
|
 |
niedzielny poranek. rozpierdala Ci głowę. marzysz przede wszystkim o szklance zimnej wody. mama krzyczy, żebyś przyszła na śniadanie, bo zaraz musisz zacząć szykować się do kościoła. mierzwisz delikatnie włosy. związujesz w koński ogon. sprawdzasz skrzynkę odbiorczą. wiadomości od kumpli, jak czujesz się po wczorajszym melanżu. jak skończona desperatka z wilgotnymi oczami szukasz wśród nadawców sms'ów, Jego imienia. zrezygnowana idziesz do łazienki, wyszczotkować zęby. znajome?
|
|
 |
wybieraj: odchodzisz natychmiast / zostajesz na zawsze.
|
|
 |
czy mogę uniknąć Twojej obecności? czy musisz nękać mnie każdego dnia, każdej nocy? czy istnieje eliksir, który sprawi, że staniesz się niewidzialny? istnieje możliwość, żeby wymazać Cię z rozumu, wspomnień i serca?
|
|
 |
to boli. czuję jak wbijasz mi igiełkę za igiełką, w serce.
|
|
 |
jednym oddechem zniszczyła cały związek. dotąd nie zdawała sobie sprawy, że jest aż tak kruchy. niczym domek z kart.
|
|
 |
najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły, żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć.
|
|
|
|