głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
definicjamiloscii która godzina? zapytała mama. wyjęłam komórkę z kieszeni odblokowałam klawiaturę. westchnęłam ciężko. 17.17. odparłam próbując zatuszować ogarniającą mnie tęsk

definicjamiloscii

definicjamiloscii.moblo.pl
która godzina? zapytała mama. wyjęłam komórkę z kieszeni odblokowałam klawiaturę. westchnęłam ciężko. 17.17. odparłam próbując zatuszować ogarniającą mnie tęs
  która godzina?   zapytała mama.... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

- która godzina? - zapytała mama. wyjęłam komórkę z kieszeni, odblokowałam klawiaturę. westchnęłam ciężko. - 17.17. - odparłam próbując zatuszować ogarniającą mnie tęsknotę, za Jego osobą.

jest niemożliwie pewny siebie i... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

jest niemożliwie pewny siebie i odważny. przy poważniejszym rozcięciu palca, nie jedzie do szpitala na zszycie tylko obcina kawałek skóry, pomimo tego, że cholernie boli. uwielbia Tchibo Family. ukrywa filmy pornograficzne w totalnie beznadziejnych miejscach. zamiast Chinka pisze Hinka. jak odpierdzieli mi jakiś rysunek na polski, pani opada szczęka. kiedy zadzwoniłam, czy nie mógłby załatwić drzewka do klasy, bo na głowę sobie bombek raczej nie założymy, na drugi dzień świetnie pachnąca jodła stała w pomieszczeniu. od czasu do czasu kiedy przyjdzie do mnie wieczorem powiedzieć 'dobranoc', kładzie na poduszce pięćdziesiąt złotych zaznaczając, że mam nic nie mówić mamie. tym razem los był wspaniałomyślny, dając mi takiego tatę.

  poproszę jedno opakowanie mleka w... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

- poproszę jedno opakowanie mleka w proszku. - zwróciłam się do sprzedawczyni. - już podaję, moje dziecko. co pewnie mamie zabrakło do ciasta? - zapytała z uśmiechem. odwzajemniłam go. - nie inaczej. - odpowiedziałam. usłyszałam dźwięk dzwoneczka, oznaczający, że ktoś wszedł do sklepu. po czym Jej piskliwy głosik... i tą najpiękniejszą melodię, Jego idealny baryton. - ile płaczę? - wykrztusiłam, próbując wziąć się w garść. - 7,55, proszę, złotko. - odparła wciąż radosna. podałam Jej dziesięciozłotowy banknot, złapałam w rękę produkt i wybiegłam, krzycząc, że reszty nie trzeba. znowu pokazałam Mu jak sobie świetnie bez Niego radę, mhm.

poszliśmy z kumplami do supermarketu... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

poszliśmy z kumplami do supermarketu, po markery, papiery do owijania prezentów, torebki. chodziliśmy w tą i z powrotem, nucąc przy okazji kolędy lecące w głośnikach. w końcu po jakiś trzech godzinach stanęliśmy w sporawej kolejce do kasy. chłopaki zaproponowali, żeby poszła wyczaić jakieś dobre żarcie, a Oni w tym czasie zapłacą. zgodziłam się, nie wyobrażając sobie mnie w bezsensownym staniu. kupiłam trzy kebaby i wróciłam do Nich. ekspedientka właśnie wydawała im reszty. - żyć nie umierać, moi najseksowniejsi! - wykrzyczałam patrząc na Ich tyłki. podeszli do mnie z torbami. - idiotka. - stwierdzili równocześnie.

i cholera mnie bierze. wiesz... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

i cholera mnie bierze. wiesz, usłyszałam dziś jak mówisz Jej, że kochasz. Ją kochasz.

mała  myślisz  że co osiągniesz... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

mała, myślisz, że co osiągniesz dążeniem do momentu, kiedy tylko odepnie Ci stanik?

kochanie  zawstydzasz moją... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

kochanie, zawstydzasz moją podświadomość do maksimum, pobudzasz najwstydliwsze fantazje, rozpalasz policzki do temperatury wrzenia.

roztrzęsiona  dzwoniłam dzwonkiem... teksty

definicjamiloscii dodano: 20 grudnia 2010

roztrzęsiona, dzwoniłam dzwonkiem pod domem kumpla. w końcu raczył wyjść, i wpuścić mnie do środka. ściągnęłam z głowy kaptur, pokazując Mu zapłakane oczy i czarne smugi na policzkach po tuszu. - kurwa! zostawił mnie! - wykrzyczałam, choć słowa ciężko przechodziły mi przez gardło. zaczęłam wyrzucać z siebie, jak do tego wszystkie doszło, w jaki sposób po raz kolejny udowodnił jakim jest draniem. w końcu po minucie, czy dwóch, zostawił kumpel mnie na korytarzu, i poszedł do kuchni. skierowałam się do salonu, czekając, aż do mnie przyjdzie. chwilę potem znalazł się przy moim boku, wręczając piwo. - pij, nie pierdol. - powiedział, czochrając mi włosy. uśmiechnęłam się, pomimo smutku jaki mnie ogarniał.

pytasz czy jestem szczęśliwa  czy... teksty

definicjamiloscii dodano: 19 grudnia 2010

pytasz czy jestem szczęśliwa, czy ułożyłam sobie życie. owszem, tak. ułożyłam, z osobą, którą kocham. z wzajemnością. bajer, co?

  muszę z tym skończyć.... teksty

definicjamiloscii dodano: 19 grudnia 2010

- muszę z tym skończyć. - szepnęła do siebie, po czym podeszła do szafki i ustawiła na Niej swoje zmaltretowane misie. przetarła oczy i policzki rękawem bluzy. wyciągnęła z komody jedne ze swoich najlepszych ubrań. nałożyła ostry makijaż. wyszła z domu, trzaskając drzwiami. - witaj znowu, życie! - wykrzyczała idąc chodnikiem w swoich czerwonych szpilkach z dziesięciocentymetrowym obcasem.

dla Niej wyznawanie najpiękniejszego... teksty

definicjamiloscii dodano: 19 grudnia 2010

dla Niej wyznawanie najpiękniejszego uczucia - dla Niego czyste pierdolenie głupot.

pozwól mi znów napawać się... teksty

definicjamiloscii dodano: 19 grudnia 2010

pozwól mi znów napawać się kolorem Twoich tęczówek, mieszać Twój oddech z moim, pogłębiać uzależnienie od Twoich pocałunków.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć