 |
definicjamiloscii.moblo.pl
nigdy nie marzyłam o czymś takim. nigdy nawet nie myślałam. i nagle stało się. zupełnie znienacka. no przydarzyło się kurczę. Ty się przydarzyłeś.
|
|
 |
nigdy nie marzyłam o czymś takim. nigdy nawet nie myślałam. i nagle stało się. zupełnie znienacka. no przydarzyło się, kurczę. Ty się przydarzyłeś.
|
|
 |
ta skończona desperacja kiedy patrzysz na tarczę zegara, która wskazuje godziną dwudziestą dwadzieścia, a chwilę potem przestawiasz wskazówkę o minutę.
|
|
 |
nawet dokładnie nie określiłam koloru Twoich tęczówek. nie zapamiętałam jeszcze perfekcyjnie Twojego uśmiechu. mogę unaocznić sobie w myślach jedynie włosy, postawę, może minimalnie głos. sam widzisz, że nie znam Cię zbyt dobrze. nie zapamiętałam z pedantyczną dokładnością każdego calu Twojej osoby. nie jesteś mi niesamowicie bliski, nie byłabym w stanie powierzyć Ci moich tajemnic, jednakże sprawiasz, że jestem zwyczajnie szczęśliwa. jesteś tą osobą, którą w końcu, z biegiem czasu byłabym w stanie pokochać.
|
|
 |
nie sądziłam, że stać Cię na tak przyjemny ton w rozmowie ze mną. na tak spokojny wzrok i zwyczajne, delikatne 'słucham?'. może jednak potrafisz być taki... zwyczajny. może tego drania tylko zgrywasz. łudzę się, wiem.
|
|
 |
w najśmielszych marzeniach nie wyobrażałam sobie tego co jest teraz. ~ veriolla
|
|
 |
skoro już wprowadziłeś się bez pytania do mojego serca - płać czynsz, przynajmniej.
|
|
 |
gdyby Jego talent do nauki miał taką moc jak ten do ranienia, bankowo każda z tych ponad dziesięciu lasek semestralnych - byłaby piątką.
|
|
 |
największą porażką są wf'y z tamtymi laleczkami, które co chwila sprawdzają czy aby nie złamały sobie któregoś z paznokci, a przy każdym nibyodebraniu piłki - piszczą niemiłosiernie.
|
|
 |
jeżeli poczekasz kakao ostygnie i nie będzie parzyło już tak dotkliwie warg. jeżeli poczekasz i nie rzucisz Mu się od razu w ramiona, nie uzna Cię za łatwą. będzie zdobywał, a Ty w tym czasie wystarczająco ochłoniesz, aby uodpornić się na Jego osobę. pewnie znasz uczucie, kiedy upijesz ten niezmiernie ciepły łyk napoju z kubka i nie wiesz, czy połykać, czy pluć, czy zatrzymać w ustach? na pewno znasz. połykasz, czego efektem jest przeszywający ból w gardle, klatce piersiowej. podobnie jest z miłością - nie należy jej pić gorącej. pamiętaj: najpierw chuchamy. z a w s z e. mimo okoliczności. mimo wszystko.
|
|
 |
wiesz czego nienawidzę w chłopakach z klasy? ich żartów, dennych tekścików, które zupełnie nie oddają szacunku dziewczynom. nie znoszę, kiedy powtarzają je przez kilka tygodni co pięć minut za każdym razem mając następnie tą satysfakcjonującą i jak dla mnie niezrozumiałą pompę. laski płaczą przez nich po kątach, biorąc do siebie każde z tych słów. ja od zawsze staję z nich oko w oko, wyrzucając z siebie kolejne pretensje. jednak jestem teoretycznie bezsilna. stado głupich, rozwścieczonych małp i ja między nimi - to z góry oznacza porażkę.
|
|
 |
im głupsza, tym lepsza? im delikatniejsza, tym seksowniejsza? koleś, to co masz w głowie jest dla mnie cholerną zagadką.
|
|
 |
niczym hotelowy pokój zarezerwowałam Twoje serce. kiedy prosiłam w recepcji o klucz - powiedzieli mi, że zabrała Go jakaś kobieta o pięknych włosach w kolorze zboża. gdy spytałam o Jej godność, podali mi nazwisko tamtej lafiryndy. zajęła miejsce, które rzekomo miało na mnie czekać.
|
|
|
|