 |
definicjamiloscii.moblo.pl
drogie serce wbrew wszystkim latom które już ze sobą spędziliśmy musimy się rozstać. pomyślisz pewnie że to niewłaściwie że będę żałować. to bardzo możliwe jednakż
|
|
 |
drogie serce, wbrew wszystkim latom, które już ze sobą spędziliśmy, musimy się rozstać. pomyślisz pewnie, że to niewłaściwie, że będę żałować. to bardzo możliwe, jednakże inaczej nie potrafię. nie umiem i przede wszystkim, jeszcze nie chcę kochać. nie jestem gotowa na ponowne oddanie siebie w podsiadanie jakiegoś faceta. pamiętasz? już raz Cię posłucham. w dalszym ciągu wspominamy noce, kiedy rozrywało zarówno całą mnie, jak i Ciebie, kiedy Go już nie było. a teraz? zobacz co się dzieje. próbujesz mnie namówić do ZAKOCHANIA SIĘ. znowu. wiem, że jest masakrycznie przystojny. wiem, że idealnie potrafimy się z Nim dogadać. wiem, że byłoby nam przy Nim dobrze. ale czasem trzeba zrezygnować. jeszcze nie czas, serce. nie mój czas. właśnie dlatego się rozstaniemy. Ciebie zbyt mocno do Niego ciągnie.
|
|
 |
już niedługo zwyczajnie pozwolę Ci wziąć najgrubszą encyklopedię z półki, a następnie jebnąć mi nią z całej siły w głowę. następnie nie rzucę się na Ciebie, a jedynie poproszę, żebyś dany gest powtórzyła. potem kolejny, i jeszcze następny raz. będziesz mogła to robić dopóki, albo przestanę Go kochać, albo zginę.
|
|
 |
kochał nagłą zmianę w moim spojrzeniu, kiedy kucał przede mną, zamykając moje dłonie w swoich. ubóstwiał jak w jednej sekundzie tęsknota przepełniająca moje źrenice znikała, a zastępowało ją to ciepłe, cudowne uczucie.
|
|
 |
chore wyczekiwanie, kiedy poprosił o numer telefonu i powiedział, że się odezwie.
|
|
 |
a prezerwatywy zabezpieczające przed miłością, są?
|
|
 |
były rozmowy, śmiechy, tymbarki. byłeś Ty. było szczęście.
|
|
 |
pozwól się kochać. pozwól mi.
|
|
 |
bo moje szczęście to tak niewielka, mikroskopijna cząstka całego świata, którą zauważa jedynie kilku moich byłych i laski, zakochane na zabój, w facecie, który właśnie trzyma swoją dłoń na moim kolanie. osobie której posyłam najzwyklejsze uśmiechy, bez krzty nieszczerości. tej, która odrodziła całe piękno.
|
|
 |
biegnij. nie odwracaj się. miłość wciąż Cię goni. uciekaj.
|
|
 |
jeśli będziesz trzymać z całych sił moją dłoń, nie będę się bać. nawet na środku ruchliwej autostrady, czy w płonącym budynku, będę czuć się bezpiecznie. to ta naiwność, że przy Twoim boku zupełnie nic mi nie grozi.
|
|
 |
są ludzie po których odejściu pozostaje coś ponad wspomnienia.
|
|
 |
to wszystko jest zbyt niezwykłe. każda z tych chwil jest zbyt nierealna. Ty jesteś zbyt idealny. ja jestem zbyt z innego świata, rozumiesz?
|
|
|
|