 |
definicjamiloscii.moblo.pl
bo jeśli uważasz że mylę się co do miłości pokaż mi czym jest naprawdę.
|
|
 |
bo jeśli uważasz, że mylę się co do miłości, pokaż mi czym jest naprawdę.
|
|
 |
miłość jest dla odważnych. ja od zawsze jestem ryzykantką.
|
|
 |
jakie słońce, topienie marzanny, radość? odpierdolcie się. ja cierpię.
|
|
 |
uśmiecha się dla mnie. w dodatku tak, jak lubię.
|
|
 |
miło mieć kilka metrów dalej takiego małego promyczka, który przyjdzie tu na moment, pociągnie mnie za rękaw, a kiedy już przeniosę na niego wzrok, pokaże mi kawałek materiału i rzuci tekstem typu: 'to majtki dla lalki. uściślana gumka. sto procent bawełny.'.
|
|
 |
może za dużo się teraz dzieje. może i nie ogarniam. może będę potem żałować tego totalnego spontanu i życia chwilą, ale jakoś na chwilę obecną - mało mnie to obchodzi. jestem szczęśliwa. mam do kogo wysłać wiadomości przesycone romantyzmem. mam do kogo się uśmiechać. mam dla kogo żyć. przecież o to chodzi, do cholery. nieważne co będzie potem.
|
|
 |
zdarzało mi się zjeść jogurt nożem, usnąć w szafie czy zatemperować palca, zamiast ołówka. jestem niepoprawna. robię wszystko na przekór wszelkim zasadom, nie zważając na zdanie innych. za co mnie kochasz, idioto?
|
|
 |
nieważne ile złamiesz w życiu obcasów. nieistotne ile łez popłynie po Twoich policzkach. mniejsza z tym ile razy upadniesz, ile razy będziesz chciała się doszczętnie poddać. liczy się jedynie satysfakcja z którą będziesz umierać. świadomość, że o wszystko walczyłaś z całych sił, że spełniałaś swoje marzenia i mimo tego, iż było trudno - dałaś radę.
|
|
 |
zaciągam się Twoim zapachem. zachłannie smakuję Twoich ust. ćpam szczęście.
|
|
 |
pamiętasz jak obiecywałeś mi, że zrobisz wszystko, żebym była szczęśliwa - zawsze? także no, chyba musisz zostać.
|
|
 |
jeśli walczę o szczęście - nie mam hamulców. będę kopać, drapać i gryźć. zdobędę Go, na przekór wszystkim. na przekór losowi.
|
|
 |
nie lubię, kiedy tylko na dźwięk Twojego imienia mimowolnie się uśmiecham. nie cierpię tego jak tracę oddech, gdy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. nie znoszę Cię, głuptasie. nie znoszę, a tak wiele oddałabym, żeby teraz, właśnie w tym momencie, słyszeć Twój głos, napawać się Twoją obecnością.
|
|
|
|