|
deas.moblo.pl
impossible.
|
|
|
deas dodano: 16 kwietnia 2013 |
|
|
|
deas dodano: 16 kwietnia 2013 |
|
Moje szczęście pewnie odpala kolejną fajke, chociaż obiecywało, że rzuci. pewnie zaraz wyjdzie z kumplami i będzie szwędało się do nocy po mieście. zapewne wypije kilka piw, kupi następną paczkę fajek. pewnie pójdzie jeszcze na blanta. zjara sie. wróci. pójdzie spać. Oto moje szczęście. ale jeśli moje to czemu go przy mnie nie ma?
|
|
|
deas dodano: 16 kwietnia 2013 |
|
Nie chce kolejnego pożegnania, ani jednej łzy, żadnego cierpienia i smutku. Chce być szczęśliwa, chociażby z Tobą.
|
|
|
deas dodano: 16 kwietnia 2013 |
|
Wiesz, kochanie, kochałem Cię, kocham, i kochać będę. nic tego nie zmieni. / A : *
|
|
|
deas dodano: 16 kwietnia 2013 |
|
Mam najwspanialszych przyjaciół na świecie. Kochanego i wyjątkowego chłopaka u boku. Czego chcieć więcej? Wydaje mi się, że mam wszystko, co do szczęścia potrzebne.
|
|
|
deas dodano: 15 kwietnia 2013 |
|
Za każdym razem żądał potwierdzenia miłości. Domagał się zerwania kontaktu ze wszystkimi kumplami. Chciał mnie na własność. - początkowo spodobało mi się to, w jakiś sposób imponowało. prawdę mówiąc myślałam, że naprawdę zaangażował się w naprawianie Naszego związku. wydawało mi się, że pragnie odbudować Nasze relacje, które były kompletnie na poziomie zero. Jednak naiwna Ja, znów dałam się nabrać, omotał mnie, wykorzystał, przy okazji ponownie rozkochał w sobie. i co mi z tego? kolejne wylane hektolitry łez i nieprzespane noce.
|
|
|
deas dodano: 15 kwietnia 2013 |
|
Spadanie z mostu tak wysokiego jak Golden Gate to zaledwie cztery sekundy. Tylko tyle trwa ostatnia podróż. Cztery sekundy spadania przez no-man's-land dzielący dwa światy. Cztery sekundy, w czasie których już się prawie nie żyje... choć jeszcze nie całkiem umarło. Cztery sekundy podróży w próżni. Odruch wolności czy szaleństwa? Odwagi czy słabości? Cztery sekundy, po upływie których wpada się do wody z szybkością stu dwudziestu kilometrów na godzinę. Cztery sekundy, po których następuje śmierć.
|
|
|
deas dodano: 4 kwietnia 2013 |
|
I żadne poradniki, typu: "Jak uleczyć złamane serce?" czy "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" nie pomogą. To siła wyższa. I choćby nie wiem jak bardzo się chciało przestać cierpieć, niestety nie da się temu zapobiec. Potrzeba czasu. Dużo czasu. Miesięcy. Lat. - to czas leczy rany, nie poradniki z pierwszej lepszej pułki w księgarni.
|
|
|
deas dodano: 4 kwietnia 2013 |
|
Poduszka przesiąknięta łzami, rozdarte serce, ogrom wspomnień. - porzucona na pastwę losu, Ja.
|
|
|
deas dodano: 29 marca 2013 |
|
|
|
deas dodano: 29 marca 2013 |
|
|
|
deas dodano: 29 marca 2013 |
|
Jestem amebą. Mam nibyrączki, nibynóżki, ale nie potrafię tego wykorzystać w żaden kreatywny sposób. Stoję cały czas w miejscu i mam wrażenie, że jestem najbardziej prymitywną istotą na świecie. Moje wnętrze wypełnia przeźroczysta galaretka, zamiast krwi mam cytoplazmę - nie mam mózgu,serca ani planu na przyszłość więc pełzam leniwie po swoim życiowym dnie. Wegetuje. Nie jestem przystosowana do środowiska, w którym się znajduję. Nie wykształciłam sobie warstwy ochronnej i łatwo mnie zniekształcić, zmienić, zranić. Nie pasuję tutaj. Jestem tak mikroskopijna, że aż niewidzialna. Proszę, znajdź mnie
|
|
|
|