 |
darko dodano: 11 lipca 2022 |
|
Muszę schować te wszystkie uczucia, zmyć smutek, nałożyć garnitur zwycięzcy, przecież ludzie nie mogą mnie tak zobaczyć, że jestem sobą.
|
|
 |
darko dodano: 11 lipca 2022 |
|
Próbowałem opowiedzieć o tym w słowach, wyrazić w tańcu, opisać wersami piosenek, krzykiem pośród nut, w muzyce wytłumaczyć twojemu sercu jak bije moje. Nie wypala się ten ból, czasem tli aż płomienie tęsknoty rozpali podmuch losu. Patrzę w daleki horyzont w koronach chmur, w chwale słońca uśmiecham się jakbym był częścią tej potęgi a w duchu płaczę bo zgubiłem drogę do doskonałości. Błyskawice spadają na ziemię, na chwilę łącząc ją z niebiem, tym były chwile z Tobą.
|
|
 |
darko dodano: 11 lipca 2022 |
|
Czy słuszne wybory nie powinny prowadzić do szczęścia? Może dają tylko spokój sumienia, może pozwolą żyć wiecznie aby odnaleźć te drogi kna których znajdziemy jedno i drugie
|
|
 |
darko dodano: 11 lipca 2022 |
|
Posłucham dziś smutnych kawałków, pozwolę sobie ciebie zapamiętać patrząc na deszcz w promieniach słońca. Odpocznę od udawania szczęścia.
|
|
 |
darko dodano: 11 lipca 2022 |
|
Spoglądałaś na mnie tymi pięknymi, pełnymi tęsknoty oczami, nagle zniknął cały tłum, gdy znajdowałaś w nim tylko mnie. Tęcze stojące na polach, które mijaliśmy stały się wytchnieniem od napięcia. Dziś już nie jest zwyczajnie, tęsknie za tobą chociaż nie znam, tęsknie za wspólnymi chwilami przed nami, które uleciały bo mam związane ręce. Szczęście to dziś narkotyk na który już mnie nie stać.
|
|
 |
darko dodano: 8 lipca 2022 |
|
Świat mija za oknem przy ulubionych kawałkach, w podskokach pociągu z zapachem przygody aż przypominają mi się dni w których odczuwałem radość bez żadnych cieni. Im dalej od codzienności tym więcej uśmiechu, zdejmuje plecak trudów, patrzę w horyzont i cieszę się każdym bodźcem.
|
|
 |
darko dodano: 20 czerwca 2022 |
|
Przez chwilę tak szczęśliwy, że brak lirycznych słów, nie można pozbierać żadnych wersów poza tymi brzmiącymi naiwnie, jakby dziecko cieszyło się biedronką. Wyrywam ze świadomości zło, zaraz zniknie, wypluwam zmartwienia, z których będę śmiał się już za chwilę tego świata. Obieram wspaniałość życia, którą podarował Bóg ze zgnilizny upadłej ludzkości, cieszę się każdą kroplą, która zrasza moją twarz, zieleń tak nasycona, niepokonana przez miliony lat. Tańczę z muzyką serca, ze śpiewem aniołów. Nie biegnę nigdzie bo tu jest dobrze, przynajmniej przez chwilę.
|
|
 |
darko dodano: 16 czerwca 2022 |
|
Zrozumienie to wiedza o tym jak mało wiesz, praktyka pokazuje jak mało umiesz, a z czasem pojmujesz jak mało masz czasu by wiedzieć i potrafić.
|
|
 |
darko dodano: 15 czerwca 2022 |
|
Wokół głowy zebrały się stada emocji. Jest ich tak wiele. Nie potrafię już rozpoznać uczuć, wszystkie mieszają się, nadchodzą. Pośrodku człowiek, myślący, że wie i potrafi, starający się panować na zwierzętami wewnątrz siebie. A one chcą rozszarpać, niszczyć, ulegać żądzą i pożerać. Używam narzędzi aby mnie nie dopadły ale tylko daję im czas aby się mnożyły i rosły. W końcu przysnę i pochłoną mnie wszystkie.
|
|
 |
darko dodano: 31 maja 2022 |
|
Zapatrzyłem się w błyszczące ekrany zamiast zachwycać głębią lasu, zasiedziałem się w rozmyślaniach zamiast być w bezmyślnym ruchu, zajadałem stres zamiast zostawiać go w biegu. Teraz idę we mgle, idę jak we śnie, zapomniałem, że należę do fizycznego świata. Myśli bez ciała są bezużyteczne jak ciało bez myśli, a jednak zamykamy się w bezruchu na tyle godzin aby myśleć, aby pochłaniać zdania i obrazy a potem nasze ciało wola do nas brakiem szczęścia.
|
|
darko dodał komentarz: |
21 maja 2022 |
 |
darko dodano: 20 maja 2022 |
|
Siedzę wpatrzony w niebo ponad koronami, melancholijna muzyka prowadzi mnie dalej niż wzrok, zapach konwalii z lasu zatopiony w tym ciepłym wieczornym zgiełku świerszczy, prowadzi moje uczucia dalej niż powinien. W tak pięknym miejscu czuć zmarnowane życie to jak grzech a jednak, dotarłem tu tylko resztkami siebie. Gdzieś tam, byłem kim chcę, zgubiłem szczęście i kogoś kto nadawał sens, a dziś łyko echo w tej muzyce, zapachach, widokach. Jeszcze niedawno topiłem się w tych wspomnieniach zmieszanych z tęsknotą i pragnieniami w łykach alkoholu. Dziś daję się im gryźć bez znieczulenia. Dzisiejszy świat odpływa z zachodem, ciemność zaczyna wiać strachem, że nie znajdę już dni które będą miały sens.
|
|
|
|