 |
czarnulka_16.moblo.pl
Dziewczynko jak masz na imię? Mówią na mnie Naiwna proszę Pana.
|
|
 |
- Dziewczynko, jak masz na imię?
- Mówią na mnie Naiwna, proszę Pana.
|
|
 |
a co najbardziej mnie w nim pociagalo?
|
|
 |
Jedna para błękitnych patrzałek, która zmieniła wszystko. Niemożliwe ? A jednak.
|
|
 |
Dziś się przekonam .. ostatnia nadzieja..
|
|
 |
Może to nie było miłością lecz złudzeniem
Dziś mogę żyć tylko pustym wspomnieniem
Daliśmy sobie wolność która mogła nas złamać
Lecz wcześniej potrafiliśmy o tym rozmawiać
nigdy nie chciałam się z tobą rozstawać
dlaczego przestaliśmy ze sobą rozmawiać
Los szalony chciał bym została stracona
Zdradzona gdy oglądałam już szczęścia salony
I mimo że czas płynął, nie chciałam innych imion
Albo być z Tobą albo zginąć
Dziś ze spokojną miną stoję nad twoją winą
Nie będę czekała całe życie na jak Florentino za Ferminą
Choć te wyrazy też pełne są zarazy
Nie chcę wchodzić do tej samej rzeki dwa razy
Skończyło się klęską, i żyje tylko zemstą
Cierp tak jak ja za to co nam przed oczami przeszło
Za te noce gdy brakowało mi oddechu
Obyś dryfował i nie znalazł brzegu
Ukojenia, szczęścia, przystani, nigdy
Dziś jestem inna, nie wracaj, jestem zimna
|
|
 |
Twoje oczy już nigdy się nie przyśnią
Cienka linia między miłością i nienawiścią
Dziś mam wszystko, mogę wszystko
A żyje tylko zemstą
|
|
 |
Nagle czar prysnął, odebrałeś mi to wszystko
Życie stało się sączącą się trucizną
|
|
 |
To proste słowa, możesz nazwać je kiczem
ale dla mnie to było największe przeżycie
Naprawdę chciałam iść z Tobą przez życie
Nigdy nie pojmiesz co się działo w mojej psychice
Głupia marzycielka, to wszystko było mitem
Przeklinam moment gdy weszłam na twoją orbitę
I zakręciłam się tak niesamowicie
I zatraciłam się tak na całe życie
O czym myślałam gdy patrzyłem w twoje oczy
chciałem po prostu rozproszyć się w rozkoszy
|
|
 |
akie to uczucie kiesy zawodzi człowiek? Nie wiesz tego? Mam nadzieje, że się dowiesz.
Życie odpłaci sie za to jak się zachowałeś.. Jestem wartościowa! Ty inaczej uważałeś.
Nigdy nie rozumiałeś, że naprawde kocham przez to często jeszcze do poduszki szlocham.
Teraz będę silna twarda, nie dam się nikomu zranić. Zostawiłeś mnie - teraz mam Cię za nic!
|
|
 |
Byłeś pomyłką teraz to wiem, że nie warto ufać Tobie. Z każdym kolejnym dniem uświadamiam sobie, że będziesz mym wrogiem.
|
|
 |
Mówiłeś zawsze jaki jesteś elegancki, że lecą na Ciebie w tym mieście wszystkie laski..
Czego Ty nie posiadasz i masz wszystko na miejscu? Zapomniałeś o tym, że dziewczynie należy się wierność. Męskie ego pożarło Cię doskonale. Nigdy wyjaśnić mi do końca niczego nie umiałeś.
Głupia i naiwna zaufałam Tobie.. i nie rozumiem dlaczego jeszcze siedzisz w mojej głowie.
Zamknięta bez powietrza - siedzę, obmyślam to wszystko nigdy nie kochałeś -
mówiąc "kotku tak wyszło". Nie dałeś mi szacunki nie dałeś niczego -
zastawiłeś serca z blizną będziesz żałował tego! Po co mówiłeś kocham?! Jak to tylko puste słowa.
Zranić potrafiłeś mówiąc jej codziennie prawie. Zero sentymentu do mnie pewnie nie masz nawet wspomnień. Czy kochałeś prawdziwie nigdy tego się nie dowiem.
|
|
 |
Cierpimy podajemy więcej niż otrzymujemy w zamian. Po co tyle starań po co to wszystko?
Może powiesz mi w ogóle czemu tak wyszło? Po co zbudowałeś coś co nigdy nie miało sensu?
Zostawiłeś tak po prostu, żeby odejść w inne życie, zero tłumaczenia po prostu się nie licze..
Potem potrafiłeś wyśmiać mnie doskonale - zapomniałeś o tym, że kochałeś.
Przepuściłeś(?) wszystko - koniec i kropka.
|
|
|
|