|
confessione.moblo.pl
i choćby nie wiem jak cholernie dobrze rozmawiałoby mi sie z kimś to nie potrafię przekroczyć granicy przyjaźni. mogę miesiącami tkwić na tym samym etapie bo co chwile p
|
|
|
i choćby nie wiem jak cholernie dobrze rozmawiałoby mi sie z kimś to nie potrafię przekroczyć granicy przyjaźni. mogę miesiącami tkwić na tym samym etapie, bo co chwile pojawiają sie wątpliowości. nieświadomnie zbudowałam wokół siebie, serca i uczuć mur, który chyba wciąż jest do pokonania tylko i wyłącznie przez jedną osobę - Jego. / confessione
|
|
|
razem wyglądają perfekcyjnie, tworzą idealna pare. na pierwszy rzut oka widać, że pasują do siebie pod każdym względem, uzupełniają sie wzajemnie. miło sie na nich patrzy, mimo ze serce ściska mi sie w kształt monety dwuzłotowej. /confessione
|
|
|
a jak ci sie nudzi, to licz kurwa ile zostało sekund do konca wakacji. / confessione
|
|
|
jestes z siebie zadowolony, ze przez ciebie ulubione tymbarki zamieniłam na piwo?/confessione
|
|
|
a 379 dni, ktore razem przezylismy poszly sie jebac z cała zawartoscia.. / confessione
|
|
|
nie, nie jestem o nią zazdrosna. po prostu kiedy was razem widzę, to mam jedynie ochote wyrwać jej wszystkie kłaki z głowy. / confessione
|
|
|
kiedys przyjdzie czas, aby naprawić wszystkie popełnione błedy. odezwiemy się do siebie, rzucimy krótkie ' przepraszam, za te wszyskie dni, lata i miesiące, kiedy Cie krzywdziłam/krzydziłem.' ponownie odejedziemy, jednak tym razem już z czystym sumieniem. na dobre zapomnimy o sobie. / confessione
|
|
|
gdybyś nadal był, to pewnie nie musiałabym tu teraz siedzieć ze łzami w oczach. wiem, ze leżałabym w Twoich objęciach opowiadając przypały z całego tygodnia, a Ty najzwyczajnie w świece zaśmiałbyś się na każdą moją głupote, a przy tym powiedział 'moja madra' całując niezdarnie, aczkolwiek z wielką precyzją w usta. / confessione
|
|
|
czasem wracam sobie do tych dni kilkanascie misiecy wstecz. uśmiecham się do wspomien, kiedy analizuje Nasze chore pomysły, spacery, kłótnie o byle gówno i spedzone razem godziny. teraz, żałuję, że te wiosenne popołudnia bede musiała teraz spedzić sama - z kubkiem herbaty, ksiażkami, ewentualnie przed komputerem lub ze znajomymi. /confessione
|
|
|
zaczełam żyć na przekór. rozpieprzyłam te cholerną rutynę ciągu dnia. tak, śmieję się szczerze i usmiacham. dogaduję się z rodzicami, a ze znajomymi nie mam problemów- wyjątkiem są osoby, za którymi specjalnie nie przepadam. chodzę dziwnie rozkojarzona i nawet nie przejmuję sie zbyto złymi ocenami. powoli znowu poznaje definicję szczęscia. - ale cii, nie chce zapeszyć. /confessione
|
|
|
On nie może być Twoim jedynym szcześciem. pamiętaj, lekarstwem powinien być także kubek gorącej czekolady lub kilogramowe opakowanie żelkow. / confessione
|
|
|
zaciągając sie dymem z papierosów patrzyła na Nich jak wspólnie planowali swoją przyszłość. po kilku minutach wpatrywania sie głownie w Niego, podeszła do blondwłosej solary uderzając prosto w skroń. nie przeszkadzało jej, że upadek na asfalt spowodował chwilową utrate przytomnośći. nie brała pod uwagę nawet konsekwencji z tego incydentu. odchodząc szpeneła jedynie 'następnym razem może być gorzej'. / confessione
|
|
|
|