|
comipowiesz.moblo.pl
Mija czas dziś jest ten dzień w którym głupi krawężnik stał się czymś więcej ale teraz to tylko zimny kawałek betonu nic nie znaczący dla Ciebie i dla mnie również. Z
|
|
|
Mija czas, dziś jest ten dzień w którym głupi krawężnik stał się czymś więcej, ale teraz to tylko zimny kawałek betonu nic nie znaczący dla Ciebie i dla mnie również. Z resztą i tak byś nie pamiętała, tak jak rok temu hehe.
|
|
|
Co daje mi mi teraz siłę? Wyznaczenie nowych celów, nowa praca, nowe postanowienia, nowe zainteresowania, a to wszystko będzie moją drogą do szczęścia, które utraciłem wraz z Twoim odejściem.
|
|
|
Daty, dlaczego tak jest że pamiętamy daty, których już nie świętujemy? Pamiętamy jakie były ważne i co się pod nimi kryje, czasami tak ciężko jest zapomnieć, lecz idźmy do przodu znajdziemy inne daty do świętowania lub świętujmy tylko nasze, bo tego nam nikt nie odbierze. Pamiętam.
|
|
|
Ten ktoś jest daleko, a może w ogóle nie istnieje? Skąd mam wiedzieć, skoro nie potrafię zaufać? Wiem tylko, ze Ty istniejesz, a ja mam ochotę wyjechać, żeby nigdy Cię już na oczy nie widzieć, bo nadal sprawia mi to ból, którego Ty nigdy nie zaznasz. Dobrze mi szło i znowu ten ból, chociaż chwilowy to bardzo intensywny. Nigdy sobie nie wybaczę, że dałem Ci się tak zranić.
|
|
|
Chyba ktoś gdzieś próbuje mi pomóc, ale ja nie potrafię tego przyjąć. Nie wierze w to. Nie wierze w nic i boje się.
|
|
|
Przegrywam walke z podświadomością, kolejny raz mimo że jest dobrze, niestety nadal przegrywam.
|
|
|
Co tu robię i skąd znam tą stronę? Znam ją przez Ciebie. Pokazałaś mi ją gdy się poznawaliśmy, pokazałaś mi swój profil. Ciekawość sprawiła, że zajrzałem na niego i okazało się, że 3/4 ostatnich wpisów to wpisy przepełnione smutkiem i cierpieniem. Zajrzałem ponownie, każdy kolejny wpis wyrażał radość, ogromne szczęście i miłość do mnie. Po paru tygodniach usunęłaś konto, żeby zapomnieć o tych wszystkich starych cierpieniach i niepowodzeniach, zaczełaś normalnie żyć. Nie wiedziałem, że kiedyś zamienimy się miejscami.
|
|
|
Kiedyś dawno też cierpiałem, cierpiałem sam w samotności z różnych powodów. Teraz, gdy otaczało mnie dużo ważnych dla mnie ludzi i każdy mi pomagał, cierpiałem jeszcze bardziej. Widocznie nigdy nie doznałem takiego bólu i cierpienia jak ten zadany przez Ciebie. Podnosze się, to była cenna lekcja, którą zapamiętam do końca życia.
|
|
|
Kochałem Cię, kiedy zmieniałaś otoczenie. Kochałem, kiedy ktoś nachodził Cię w nocy. Kochałem kiedy atmosfera w klasie była nie do zniesienia. Kochałem, gdy wszyscy mieli do Ciebie pretensję i tylko na mnei mogłaś liczyć. Kochałem Cię gdy zachorowałaś i trwałem przy Tobie, zaopiekowałem się Tobą i bardzo martwiłem o Twoje zdrowie. Kochałem, kiedy przerażały Cię myśli o maturze i starałem się jak mogłem, żeby ułatwić Ci naukę. Kochałem Cię, gdy nikt nie miał czasu dla Ciebie, Kochałem kiedy ktoś wydzwaniał po nocach i płakałaś, a ja uspokajałem Twoje stargane nerwy. Kochałem Cię, gdy martwiłaś się o studia. Kochałem Cię w Boże Narodzenie, Wielkanoc i każde inne święto. Kochałem Cię każdego dnia i każdej nocy. Gdy byłaś smutna i nie miałaś humoru robiłem co mogłem, żeby go poprawić, bo Kochałem Cię. Znałem wszystkie Twoje wady, które kochałem tak jak Ciebie. Kochałem każdą wspólną chwilę, przytulenie i pocałunek i choćby nie wiem co się działo nie puściłbym Cię. Kochałem Cię..
|
|
|
Zniszczyłaś mnie. Jak mogłaś? No jak? Teraz jesteś z innym, czy wiesz jak to boli? Głupi byłem.
|
|
|
Byłem kiedyś głupim marzycielem, ale nawet w tych w najskrytszych nie było Ciebie, byłaś więcej niż marzeniem, widocznie nie zdążyłem nawet poczuć, że spełnia się coś więcej, a Ciebie już przy mnie nie było.
|
|
|
|