|
cisza.zabiera.ci.mnie.moblo.pl
wieczory są najgorsze przecież wiesz.
|
|
|
wieczory są najgorsze - przecież wiesz.
|
|
|
dziwne. cierpi przez Ciebie, przez Ciebie nie śpi, przez Ciebie rytm Jej dnia wyznaczają uspokajające tabletki, piwo, wódka i fajki, przez Ciebie chodzi bez celu nie wiedząc gdzie, nie wiedząc po co, nie wiedząc nic. przez Ciebie umiera. przez Ciebie. a jednocześnie do Ciebie tylko tęskni, do Ciebie jednego teraz pragnęła by się przytulić. Ciebie jednego chciałaby mieć przy sobie. przy Tobie chciałaby zasnąć. Tobie chciałaby napisać właśnie teraz jak bardzo kocha, jak bardzo jesteś całym Jej światem, jak bardzo tęskni i błaga byś wrócił. nie zrobi tego przecież wiesz. ale dziwne że chce. dziwne to życie. dziwne te uczucia. dziwny ten ból który ukoić mógłby tylko ten kto go wywołał.
|
|
|
tyle było chwil gdy powinna Cie zostawić. tyle razy Ją skrzywdziłeś, Ty jeden sam chyba więcej niż wszyscy inni razem wzięci. nie odeszła bo prosiłeś, bo błagałeś, bo ponoć bez Niej nie dałbyś rady. bo bez Niej już by Cie nie było. bo Ona wyciągnęła Cie z bagna. nie odeszła bo kochała, całym sercem, bezgranicznie i ślepo. nie odeszła bo wierzyła że Twoje łzy są szczere, że Ty jesteś szczery, że kochasz tylko nie zawsze potrafisz sie ogarnąć tak do końca. trwała dzielnie i wytrwale - wierna suka nie? ha lato przyszło - niewygodne zwierzęta przywiązuje sie w lesie do drzew, no nie? więc w sumie powinna być wdzięczna że po prostu z dnia na dzień, w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy gdy już wszystko było idealnie, tak jak tylko mogła sobie wymarzyć - Ty najzwyczajniej Ją zostawiłeś.
|
|
|
masz zbyt miękkie serce Mała, a do tego w komplecie trzeba mieć twardą dupe. nie masz? no to przejebane, wiesz?
|
|
|
wierzyła w miłość, wiesz? wierzyła. wierzyła w przyjaźń, wiesz? wierzyła. wierzyła w siebie też. wszystko odebrano jej jednocześnie, nie wie nawet kiedy i nie wie nawet jak. w co teraz wierzy? w nienawiść i ludzki fałsz. a w siebie wierzyć przestała i w to że dobro wraca jak sie je daje. i boli Ją to tak że nie ma siły oddychać gdy od jednej fajki drugą odpala. i zasnąć by chciała i już się nie obudzić i nie widzieć już twarzy ludzi których już nie chce znać. kiedyś dała by sobie za nich obciąć ręce, ba głowe by oddała. nie ma już siły na nic. i nic już nie jest ważne. i nic już nie jest takie jak było. i wie i czuje że umiera z każdym dniem kawałek po kawałeczku. gdyby nie bała się śmierci tak bardzo kto wie gdzie teraz by była.
|
|
|
Tato, co byś powiedział gdybyś tu był?...
kolejny Ojca Dzień ze zniczem w dłoni nie prezentem.
|
|
|
pare tygodni - a ty maleńka pozwalasz upadać temu nad czym Ona pracowała przez kilkanaście miesięcy. ogarnęła Go wiesz? a ty pozwalasz mu sie spowrotem staczać. nie widzisz nie? nie dostrzegasz że coś jest nie tak. Jej już przy Nim nie ma a widzi. ty masz Go na codzień i wierzysz w jego kłamstwa. dlatego właśnie z tobą jest nie widzisz? Ona już nie wierzyła, zawsze znała prawdę i dzięki temu dała rade wyciągnąć Go z gówna w które przy tobie spowrotem sie pakuje. gratulować ździro. tylko pamiętaj teraz trzymasz w rękach Jej świat, zniszczysz go lub zrobisz krzywdę Jemu i uwierz - Ona zniszczy ciebie.
|
|
|
"Co mnie nie zabije dobrze zrobi mi
że ci uwierzyłam- tylko mi wstyd" / farna
|
|
|
bo Ona jest dojrzalsza niż Ty kiedykolwiek będziesz. nie wyładowuje sie na Tobie. całą złość, cały żal, cały smutek który po sobie zostawiłeś ona wylewa z siebie na parkiecie. Ona, parkiet, muzyka - nieważne jaka. wtedy czuje że żyje. wtedy czuje że odzyskuje wszystko co Jej odebrałeś. i czuje na sobie ich oczy - one kipiące z zazdrości przetupują coraz dalej, oni wpatrzeni w ruchy Jej bioder ze świadomością że nie mogą Jej mieć. o tak nie podchodź do Niej gdy jest w swoim świecie - nie zatańczy z Tobą w parze, dupy też Ci nie pokaże. bo to nie jedna z tych wytaptowanych lampuciar myślących że świat zdobywa sie cyckami. spójrz - Ona zwyczajna tak o - choćby wyszła na spacer i przypadkiem weszła w ten klub. wiesz czemu? bo Ona przyszła sie bawić a nie szukać znajomości. ot co.
|
|
|
a Ty obrażaj, oczerniaj i poniżaj. Ona wie że to oznaka Twojej słabości i tego że nie potrafisz przejść nad tym do porządku dziennego, że tęsknisz tylko zbyt dumny jesteś by to powiedzieć. czujesz się lepiej wiedząc że Ona cierpi mocniej gdy ranisz Ją kolejny raz. krzywdź dalej wzmacniasz Ją tym. bo Ona woli byś nienawidził niż zapomniał.
|
|
|
mówią Jej że jest piękna, mówią że dobra, mówią że gdzieś tam czeka ten odpowiedni, ten który doceni, który pokocha, który zmieni życie, mówią że nie można marnować życia na dupka który niszczy, który nigdy sie nie zmieni. Ona wie kogo chce kochać, może lubi wyzwania, może. jedno wie na pewno nikt Jej Go nie zastąpi. choćby usilnie próbował.
|
|
|
powiedział raz 'zawsze będę Cie kochać, rozumiesz? choćby nie wiem co się stało. ale pamiętaj może przyjść dzień gdy dla Twojego dobra i bezpieczeństwa będę musiał odejść. mogę być wtedy straszny dla Ciebie ale wiem że inaczej nie odpuścisz. tylko proszę nawet wtedy nie zapominaj że kocham.' tia. to kogo w końcu kochasz?
|
|
|
|