|
chudzielec.moblo.pl
Kocham go nawet za to że zawsze jak przyjeżdża na drugi dzień budze sie np ze spuchniętą ręką. Tak uwielbiam się bić z moim bratem. chudzielec
|
|
|
Kocham go nawet za to, że zawsze jak przyjeżdża na drugi dzień budze sie np ze spuchniętą ręką. Tak uwielbiam się bić z moim bratem. | chudzielec
|
|
|
O tak, chciałabym żeby brat zabrał mnie na ustawkę. Ale nie mogę, bo tego dnia mam bierzmowanie, a rodzice mnie z nim nie puszczą do Torunia, bo dobrze wiedzą, że cos bedzie się dziać. Mimo, że z nami nie mieszka już od dłużsszego czasu, znają go znakomicie. | chudzielec.
|
|
|
Uwielbiam mojego brata, który mimo, że nie mieszka ze mną juz od długiego czasu zawsze wie jak poprawic mi humor. Wie, że czasem musi w mojej obronie jakiegoś kolejnego frajera sprowadzić do parkietu. Doradza mi co zrobić, by go odzyskać. | chudzielec.
|
|
|
Uwielbiałam patrzec na Twoich znajomych kiedy my leżeliśmy u Ciebie na łóżku przytuleni, kiedy oni musieli cieszyć się krzesłami. Przytuleni dość często znikaliśmy w pocałunku i nic sie nie liczylo, nawet to, że czasem nam dokuczali. Ale po prostu zazdorścili nam tego, że się z tym nie chowamy, że jest między nami tyle miłości. Tak... ale ta miłość po czasie znikła, a ja siedzę dalej marząc żebyś jeszcze raz mnie pocałował, żebyś jeszcze raz mi zrobił malinkę, żebyś jeszcze raz mnie przytulił do siebie. | chudzielec.
|
|
|
A teraz tak bardzo krótko o sobie, 17-letnia dziewczyna uwielbiająca siatkówkę, rap i melanże. 171 cm wzrostu, 48kg krótkie włosy, duże zielone oczy. Kochająca pewnego ciemnego blondyna o mega zajebistych zielonych oczach. Bez którego nie daje sobie zupelnie rady, bo nie widzi świata po za nim. | chudzielec.
|
|
|
Tak fajnie jest idąc sie napić spotkać już nieźle wciętą kuzynkę, która właśnie wraca z picia. No, ale co się dziwić, co w rodzinie to nie zginie. Później jeszcze razem poszłyśmy dokończyć czape. | chudzielec.
|
|
|
Lubię takie akcje jak dzisiaj. Siedze w domu, pełny nieogar po wczorajszej imprezie, godzina 15 na zegarku i nagle telefon od przyjaciela " jestem już pod ABC wychodź idziemy na drina" " Że co? Ja po imprezie mam nieogar siedzie nie ubrana i w ogóle, no ale drina nigdy nie odmówię, daj mi 5 min" I już po chwili stałam w najkach, dresach, spiętych w "kok" włosach i nie pomalowanych rzęsach przed domem. | chudzielec.
|
|
|
Kiedyś całymi dniami potrafiliśmy gadać, nawet jak się nie widzieliśmy to na skype, gg, sms. Po jednej kłótni powoli to wszystko znikało. Mimo, że się pogodziliśmy Twoja miłość do mnie znikała, tak po prostu bez przyczyn, znikały tak częste rozmowy, spotkania, zacząłeś traktować mnie olewatorsko. Gdy już ja zaczynałam pisać mówiłeś, że idziesz grać. Teraz nie ma nic. Głupie "siema" jest nam ciężko powiedzieć. Nie potrafię spojrzeć Ci w oczy, bo to boli. Wiem, że jak jeszcze raz się zanurzę na dłużej w nich to bede płakać, wpadnę w histerię, nie poradzę sobie już na pewno. | chudzielec
|
|
|
I nawet jak nie jesteśmy ze sobą, mimo to wiem wszystko co sie u Ciebie dzieje. Wiem, że dzisiaj, zaraz idziesz napizgać kolesia. Wiem, że jutro jedziesz do szpitala, a w poniedziałek masz zabieg. Wiem, że się boisz, ale nie dajesz po sobie tego poznać. Mimo, że sa ferie i juz drugi tydzieć się z Tobą nie widzę wiem to. I wiem, że cholernie tęsknię za Twoimi pocałunkami w szyję, za Twoimi ramionami, za Tobą | chudzielec.
|
|
|
Myślałam, że jak pójdę na impreze, gdzie będzie alkohol, wiele przystojnych facetów to zapomnę chciaż na ten wieczór. Myliłam się, wcale dobrze się nie bawiłam. Fakt tańczyłam z chłopakami. Fakt wypiłam torchę. I fakt byla dobra muzyka. Ale nie było Ciebie. | chudzielec.
|
|
|
Spotkałam Cię po trzech dniach od zerwania na hali. Byłam z przyjacielem i jego kumplem. Przywitali sie z Tobą i Twoją ekipą, chciałam spojrzeć Ci ten ostatni raz w Twoje zielone oczy, ale nie potrafiłam, spojrzałam na Twojego kumpla i dopiero wtedy powiedziałam wam dość ciche " siema".Od razu po tym musiałam wyjść z sali na papierosa. Siedziała z Wami moja kuzynka, która powiedziała mi potem, że było Ci głupio, że tylko delikatnie się uśmiechnęłeś i nie mówiłeś nic na moj temat. Może tęsknisz? Może Ci mnie brakuje? Wiedz, że dałabym Ci ta szansę, jak i zapewne następną, potem kolejną i tak ciągle, bo wiesz, tak się składa, że bez Ciebie nie daję rady. | chudzielec.
|
|
|
|