Kiedyś całymi dniami potrafiliśmy gadać, nawet jak się nie widzieliśmy to na skype, gg, sms. Po jednej kłótni powoli to wszystko znikało. Mimo, że się pogodziliśmy Twoja miłość do mnie znikała, tak po prostu bez przyczyn, znikały tak częste rozmowy, spotkania, zacząłeś traktować mnie olewatorsko. Gdy już ja zaczynałam pisać mówiłeś, że idziesz grać. Teraz nie ma nic. Głupie "siema" jest nam ciężko powiedzieć. Nie potrafię spojrzeć Ci w oczy, bo to boli. Wiem, że jak jeszcze raz się zanurzę na dłużej w nich to bede płakać, wpadnę w histerię, nie poradzę sobie już na pewno. | chudzielec
|