|
cartrina.moblo.pl
Samotność to jak pusty rysik wokól miliona łez. Jolusś...
|
|
|
Samotność to jak pusty rysik wokól miliona łez. Jolusś...
|
|
|
Śmierć , samobójstwo.To nie jest dobry sposób na żarty. Lepszym okazałby się żart bez żartu. Joluśś...
|
|
|
Robiłam wiele dla tylu ludzi. Uśmiechałam się , wspierałam, podawałam pomocną dłoń, spełniałam ich pragnienia. Ale życie to nie bajka, więc coś musiało sie też odwrócić przeciwko mnie. Co się odwróciło? Tylko jedno. Życie. Każdy tylko postawił na własną korzyść swoje dobro, sukcesy i pieniądze. A uczucia innych, nnieważne. Jak zawsze. Joluś...
|
|
|
Dziś, jak gdyby nic miał spełnić się mój sen... Sen śmierci.
|
|
|
Kilka piosenek smutnych i nastrój już zepsuty.;(
|
|
|
Wiem tylko jedno. Wiem, że chce nadal żyć samotnie. Nie miejcie mi tego za złe. Catrina - - - Joluśś.;(
|
|
|
Nie obiecuj mi, że przjedziesz do mnie, pójdziemy do parku, tam wręczysz mi różę i powiesz; "bez Ciebie ukochana nie umiem żyć. Nie obieuj mi pięknych gwiazd na niebie, dotyku czułych Twych ust, czy zapachu szczęścia. Obiacaj mi, że nigdy nie zostanę już zraniona. catrina - Joluśś [...]
|
|
|
Taka cicha noc, błogi nastrój w powietrzu utkwiony zapach blasku książyca w swietle gwiazd marzycielkich jego oczu. Czego można więcej chcieć? Samotności.
|
|
|
Wołanie o pomoc... masakra codzienna ...
|
|
|
Gdybyś tak teraz zadał mi pytanie; Czym dla Ciebie jest życie? Moja odpowiedź brzmiałaby; życie , wypierdalaj ode mnie!
|
|
|
Telefon w ręce i ekran dotykowy, pościel niebieska i smak na policzkach łez słony. Myśli wirują niczym powietrze, gubią znaczenie i uśmiech we śnie ale to nie wyobraźnia , fakt układam w wersie. Leżę i piszę, smutek wplata się w ciszę, w cisze wkrada się sekunda, zegar tyka; bim - bam , mineła kolejna beznadziejna minuta. Życie układam w wierszu, przyjacielem mym zawsze tym w sercu, rozumie doskonale sentencje i zdania wykładane o każdej porze bez chwli zabiegania. Zawsze tu wypłakać się mogę, żal schować w świetle kartki, kiedyś i tak utonę. [własny tekst] Joluś... * ;(
|
|
|
Chciałabym napisać tu coś wesołego ale nie umiem zrobić nic tak fałszywego. Wolna wola, z ciężarem do przodu, z brakiem nadzieji mimo to zawsze po zmroku. Dopada ból i trzyma się mocno, utkwiona w sidłach zmywam kłamstwa ich z oczu. Ile jeszcze ran i .... doświadczę, nie godzę się z chwilą tą żadną . Nie? A tak właśnie. Rozumeisz? Dla Ciebie to troche nie jasne. Życie to nie bajka, przyzywczaj się do rozmaitych porażek. Milczę dalej z krzywdami na papierze. *** ;(
|
|
|
|