|
callrecording.moblo.pl
Jeśli zechcesz odejść będziesz musiał się nieźle namęczyć bo mam to do siebie że nie pozwalam odchodzić osobom które kocham.
|
|
|
Jeśli zechcesz odejść, będziesz musiał się nieźle namęczyć, bo mam to do siebie, że nie pozwalam odchodzić osobom, które kocham.
|
|
|
Patrząc w jego oczy, zyskiwałam nadzieję na to, że marzenia jednak mogą się spełniać. Przecież jeszcze kilka miesięcy temu miałam go blisko tylko w snach i własnych pragnieniach, a dziś jest obok mnie i powtarza mi, że kocha mnie najbardziej na świecie.
|
|
|
Zaradny, troskliwy, kochany, zabawny, wyrozumiały, miły, czuły, przystojny. Nic więcej mi nie trzeba, znalazłam mój własny ideał.
|
|
|
I wtulając się w jego ramiona, już za nim tęskniłam, wiedząc że jutro nie ujrzę jego cudownej, kochanej buźki.
|
|
|
Odsunął się od mojej twarzy i spojrzał mi głęboko w oczy. Zupełnie jakby czegoś w nich szukał. Nie mógł się oderwać. Badał tak każdy element mojej twarzy. Przeniósł wzrok na usta i dokładnie się wpatrywał. Delikatnie przesunął palcami po moim policzku. Przeczesał włosy i złapał za rękę. Zaczął mnie całować, z początku delikatnie, lecz z czasami coraz bardziej namiętnie, łapczywie. Pełen pożądania rzucił mnie na łóżko i zaczął składać pocałunki na każdym centymetrze mojego ciała, co chwilę zerkając mi w oczy. Na chwilę przerwał i szepnął mi do ucha" Przepraszam, że tak nagle się na Ciebie rzuciłem, ale co noc śniłem o Tobie i o tym co bym zrobił, gdybyś była ze mną i teraz gdy rzeczywiście jesteś obok, boję się że zaraz się obudzę. Chcę korzystać. Pozwól mi." Pragnęłam tego samego co on. Więc pozwoliłam.
|
|
|
Pierwszy raz moje wielkie marzenie, nie dotyczy mnie samej. Czyżbym nie była aż tak wielką egoistką, za jaką się uważałam ?
|
|
|
I cisza, której niegdyś nienawidziłam, dziś jest moją bliską przyjaciółką.
|
|
|
Noc zawsze skłaniała mnie do przemyśleń. Zwykle też do wspomnień. Niemałym zaskoczeniem okazało się, gdy tym razem na ustach był uśmiech, a w głowie same pozytywy.
|
|
|
Jedno było pewne, skoro przez niego płaczę, to jednak nie jest mi tak obojętny, jak myślałam.
|
|
|
W jego oczach, ukryte było całe moje szczęście, a w ramionach skrywało się najbezpieczniejsze miejsce na Ziemi.
|
|
|
I myślałam, że jest mi obojętny. Aż wreszcie mnie znów zranił i niechcący uświadomił, że brakuje mi tej przyjaźni.
|
|
|
|