|
bursztynek.moblo.pl
A w jej oczach roiło się szczęście... Szczęście które wypływało z każdym wymówieniem jego imienia.
|
|
|
A w jej oczach roiło się szczęście... Szczęście, które wypływało z każdym wymówieniem jego imienia.
|
|
|
jeden papieros na uspokojenie myśli. drugi na opanowanie tętna. trzeci na zapomnienie. następny, który już nawet nie działa instynktownie zapalam i zaciągam się by czymś zająć myśli.
|
|
|
Mój problem polega na tym, że za bardzo kocham. Nigdy nie kochałam tylko trochę lub na 3/4. Zawsze oddawałam całe serce. Zwykle wracało do mnie po kilku miesiącach poniżone, brudne, zastraszone... Boję się, że jeszcze kilka takich sytuacji i stracę je na zawsze.
|
|
|
Jadę autobusem, słuchawki na swoim stałym miejscu, muzyka w uszach dudni, a ja ogarniam wzrokiem świat znajdujący się za tą brudną szybą, szukam w Nim Ciebie. / nelx3
|
|
|
Nie, Kochanie, Ty mnie nie znasz. Nie wiesz, do jakiego stanu mogę się doprowadzić i nie wiesz, co potrafię sobie zrobić, a teraz tam są drzwi... Wyjdź i nie wracaj, a mną się nie przejmuj. Miłej nocki z nową Nie-Wiem-Jak-Jej-Tam...
|
|
|
Wszystkie zażalenia na moją osobę przyjmuję na stronie MAM.TO.W.DUPIE.com
|
|
|
Dobra okej.nigdy nie mówiłeś ,że będziemy razem.ale do kurwy nędzy myślałam,że codzienne spotkania,całusy, przytulania, sms'y o treści " kocham cię" do czegoś zobowiązują.nie wiedziałam ,że teraz po 7 miesiącach zostawia się dziewczynę z dnia na dzień pisząc " sorry laska, poznałem inną" .Jeśli tak teraz wygląda miłość, to ja dziękuję, postoję. / malaczarna8skarbie
|
|
|
zerwał z nią. tego samego wieczora dostała od niego sms's ' słodkich snów kochanie, jak kiedyś pamiętasz ? ' . ona jeszcze się nie otrząsnęła. chciała pokazać, że jest twarda. ze łzami w oczach odp. 'kolorowych koszmarów , moja ty najsłodsza pomyłko życiowa' / glaamooroous
|
|
|
mam wyjebane, rzygam tęczą, carpe diem i tak dalej ♥ / nie pamiętam czyje ;)
|
|
|
Chcę tylko, by spoglądał na mnie życzliwiej, uśmiechał się i rumienił przy mnie, by zawsze zajmował mi krzesło obok siebie oraz rozpromieniał się, kiedy na nim usiądę i zacznę rozmowę. By myślał tak jak ja, interesował się wszystkim, co do mnie należy i co mi sprawia przyjemność, próbował mnie zatrzymać dłużej w barze, a po moim wyjściu czuł, że już nie jest szczęśliwy. Niczego więcej nie pragnę.
|
|
|
Kup mi wino i pozwól mówić.
Zasnę Ci gdzieś między kanapą, a nogą od stołu i będziesz mnie zbierać.
Potem trochę pohisteryzuję,
rozmażę makijaż
i będę szczęśliwa, że mogłam pobyć mała dziewczynką
bez emocjonalnej huśtawki i koziołkujących nastrojów.
|
|
|
|