|
bursztynek.moblo.pl
Stała przed Nim patrząc Mu w oczy i ściskając ostrą żyletkę w dłoni po której spływała krew...
|
|
|
Stała przed Nim, patrząc Mu w oczy i ściskając ostrą żyletkę w dłoni, po której spływała krew...
|
|
|
Tylko On nauczył mnie perfekcyjnie tęsknić, nauczył mnie kochać z wzajemnością, ale zapomniał, że nie nauczył mnie żyć samej, bo jak odszedł, rozpadałam się na kawałki.
|
|
|
Nigdy nie żałuj czegoś, co wywoływało uśmiech na Twojej buzi.
|
|
|
Byłeś tak wkurwiony, a ja, wiedząc to, denerwowałam Cię jeszcze bardziej. Popychałam, wyzywałam, chociaż wiedziałam, że mógłbyś mnie w każdej chwili uderzyć. Nie bałam się. Kazałam, wręcz namawiałam Cię, żebyś to zrobił. Chcąc pobudzić w Tobie jeszcze większy agresor, powiedziałam, że Cię zdradziłam. Byłam przygotowana na najgorsze. Jednak Ty uspokoiłeś się, opanowałeś furię. Moje ręce, które trzymałeś w nadgarstkach, żeby uchronić się od kolejnych uderzeń, położyłeś sobie na ramieniu. Wtuliłeś się we mnie jak bezbronne dziecko, mocząc przy tym moją koszulkę i włosy łzami. Nastała cisza. Nie było już słychać serc, które kilka sekund wcześniej waliły jak oszalałe. Oba pękły w tym samym momencie.
|
|
|
Wyzywała Cię od najgorszych, ale gdybyś podszedł do niej i chciał się przytulić, rzuciłaby Ci się na szyję.
|
|
|
Niekiedy za mało odwagi, żeby nacisnąć ‘Enter’…
|
|
|
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute, a będę Twój kiedy tylko pokonam smutek. [Małpa - Pozwól Mi Nie Mówić Nic]
|
|
|
I proszę Cię, nie mów mi o tęsknocie, bo to nie Ty siedziałeś całą noc na parapecie z mp3 w ręku i słuchając w kółko „Please, don't leave me”.
|
|
|
nie jestem typową laską nie kręcę włosów na wałki nie krzyczę na widok ślicznych butów nie noszę w torebce pięciu odcieni błyszczyków. nie jestem typowo piękna i nad wyraz kobieca, ale potrafię kochać, bezgranicznie - demoty
|
|
|
Wciąż uczę się żyć bez obecności Ciebie w moim życiu. Lecz Ty się pojawiasz na moment i wszystko psujesz.
|
|
|
Spójrz w jej zapłakane oczy, przytul i nie pozwól więcej cierpieć.
|
|
|
Usiadłam i objęłam głowę rękami. Marzyłam o tym, aby ją odkręcić, położyć na podłodze i dać jej takiego kopa, żeby się odchrzaniła i poleciała, gdzie pieprz rośnie. Żebym jej nigdy nie mogła odnaleźć.
|
|
|
|