|
bona28.moblo.pl
Mówiłeś że nawet gdyby ułożyło się tak że nie będziemy razem to chcesz być moim przyjacielem. Teraz nie chcesz nawet porozmawiać.
|
|
|
bona28 dodano: 5 listopada 2013 |
|
Mówiłeś że nawet gdyby ułożyło się tak, że nie będziemy razem to chcesz być moim przyjacielem. Teraz nie chcesz nawet porozmawiać.
|
|
|
bona28 dodano: 5 listopada 2013 |
|
Dziękuje, że byłeś szczery tylko za późno bo najpierw pozwoliłeś mi Cię pokochać.
|
|
|
bona28 dodano: 5 listopada 2013 |
|
I teraz po tych miłych słowach że chciał byś mieć mnie przy sobie, tulić do siebie i całować tak po prostu każesz zapomnieć. Widzisz mnie gdzieś na ulicy, pytasz co u mnie i przepraszasz że nie masz czasu pogadać, a kiedy pytam czy na serio chciałeś pogadać, tak od siebie, odpowiadasz że to z grzeczności. Wiesz z grzeczności to ja mogę się do Ciebie uśmiechnąć, ale nie poświęcać czas.
|
|
|
bona28 dodano: 5 listopada 2013 |
|
Piszesz że tak będzie lepiej, że ja będę bezpieczniejsza, że ona mogła by mnie skrzywdzić, popsuć opinie. Tylko dlaczego to ty decydujesz o moim życiu. Może ja che żeby mnie raniła, zniszczyła. Jeśli to ma być w zamian za Ciebie to niosę wszystko nawet cały świat przeciwko mnie
|
|
|
bona28 dodano: 5 listopada 2013 |
|
Cały dzień zadaje sobie pytanie co spowodowało że te dwa tygodnie stały się niezapomniane? Dlaczego ty jesteś kimś przez kogo tak cierpię? I chyba znam odpowiedz. Uwiodło mnie w Tobie to twoje spojrzenie. Takie... sama nie wiem jak to powiedzieć. Pełne sprzeczności. Kryla się w nich pewność siebie, delikatność, siła, radość której dawno już u nikogo nie widziałam, odpowiedzialność i chęć zaopiekowania się, To wszystko przysypane delikatnym strachem czy przypadkiem nie skrzywdzisz. Ale nie tylko to sprawiło że tak trudno o Tobie zapomnieć. To w jaki sposób rozmawialiśmy. Twoja dojrzałość. Starałeś się mnie poznać. Pytałeś i słuchałeś... naprawdę słuchałeś odpowiedzi. To spojrzenie zaskoczenia... miłego zaskoczenia gdy okazywało że coś nas łączy, a później ten uśmiech... do tej pory gdy sobie go przypominam mam wrażenie jak bym miała go przed sobą . Mimo to nie byłeś sztywny. Potrafiłeś mnie rozśmieszyć, I te twoje ciepłe dłonie. Nikt nie ma takich jak ty.
|
|
|
bona28 dodano: 4 listopada 2013 |
|
Potrzebuje jednej rozmowy. Może to być ostatnia rozmowa, wązne by była szczera i dała mi odpowiedzi na wszystkie moje pytania.
|
|
|
bona28 dodano: 4 listopada 2013 |
|
Tłumaczysz się że to dla mojego dobra, a skąd wiesz czy to co teraz się dzieje nie krzywdzi mnie bardziej niż to co ona mogła by zrobić :/
|
|
|
bona28 dodano: 4 listopada 2013 |
|
Chcę walczyć, ale nie wiem czy mam jeszcze o co.
|
|
|
bona28 dodano: 3 listopada 2013 |
|
Miłość... nikt nie mówił że jest łatwa. Na tym świecie wszystko co dobre, jest trudne. Trzeba o to walczyć. Tylko czy warto? I jak to zrobić.
|
|
|
bona28 dodano: 3 listopada 2013 |
|
Takie zawiśnięcie w próżni. Nie wiesz co czujesz, bo chciał byś wiele... miłość, nienawiść, ból i szczęście. Tyle sprzeczności. Uciekasz od cierpienia i paradoksalnie wpadasz w większe.
|
|
|
bona28 dodano: 3 listopada 2013 |
|
Jeden dzień a tyle zmienił. Jedna mała pomyłka. Mówiłam do przyjaciela, a Ty sądziłeś że to do Ciebie. Ale ciesze się że nie wyprowadziłam Cię z błędu, bo to była krótka, ale miła rozmowa. Później się rozeszliśmy. Gdy mijaliśmy się i spojrzałeś wtedy na mnie... przeszedł mnie taki przyjemny dreszcz. Ten nieśmiały uśmiech... nie wiem może to ta atmosfera tych ogrodów, a może to coś prawdziwego, lecz na pewno spowodowało, że chciałam Cie poznać... nawiązać z Tobą kontakt. Następna krótka rozmowa po której miałam pewność, że tak po prostu nie zapomnę. Droga się skończyła i zwykle tak to by się skończyło, ale to nie był koniec. Wymiana numerami. Nie zdążyłam dojść na przystanek i już pisaliśmy. Umówiliśmy się na spotkanie. I było miło. okazało się że wiele nas łączy i na wiele rzeczy podobnie patrzymy. Kilka miłych dni... sadziłam, że będę mogła Ci zaufać. Jednak czasami przeszłość dopada, a przeczucia są jak najbardziej prawidłowe. Tu nie ma happy end'u.
|
|
|
Coraz częściej zastanawiam się nad sensem tego świata i dochodzę do wniosku, że jest on taki jaki, jest po to byśmy docenili po tamtej stronie, to co mieliśmy tu lub to co będziemy mieli tam.
|
|
|
|