 |
blackout.moblo.pl
kurwa że też musiałeś się tak nagle zjawić namieszać i odejść.
|
|
 |
kurwa, że też musiałeś się tak nagle zjawić namieszać i odejść.
|
|
 |
i już nawet nie chodzi o to, że sprawiłeś mi zawód czy też ból. chodzi o to na jakiego dupka wyszedłeś pokazując "swoje możliwości". brawo kolego.
|
|
 |
i nawet gdybyś padł przede mną na kolana, ominęłabym Cię z zimnym wyrazem twarzy. zasłużyłeś sobie.
|
|
 |
gdybym miała jedno pytanie do wykorzystania pod koniec swojego życia, zapytałabym go, czy żałował, że nie mógł niczego zrobić by mnie odzyskać.
|
|
 |
podarte, turkusowe rajstopy marszczyły się na moich kolanach, z wanny wylewała się woda, a ja siedziałam na jej brzegu z papierosem w ustach, rozmazaną szminką na twarzy i tuszem wymieszanym razem z moimi łzami, który spływał po bladych polikach. tak, wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że prawdziwie kochałam.
|
|
 |
nie, nie mów po raz kolejny, że przepraszasz. właściwie nie można przepraszać, za to kim się jest. już zawsze taki będziesz. zapatrzony w siebie, pedancik z wygórowanym ego.
|
|
 |
siedziała w drewnianej altance nad brzegiem morza, granatowe niebo było usłane milionami gwiazd, księżyc w pełni wydawał się być bliżej niż kiedykolwiek, fale z cichym szmerem rozbijały się o brzeg, ale nie to było dla niej ważne. skupiała się tylko na jednej myśli. dlaczego nie ma go przy niej... bez niego nawet takie widoki nie robiły na niej wrażenia.
|
|
 |
błękitne niebo, słońce grzało jak nigdy, a woda przezroczysta . widok był naprawdę piękny, ale to nie robilo na niej wrazenia.. ona myslalam tylko o jednym .. dlaczego go tu nie ma.. wkoncu doszlo do niej ze on nigdy do niej nie przyjdzie..mimo to miała nadzieje, bo tylko to jej zostało. Nadzieje ze powie do niej ' cześć kochanie już jestem . '
|
|
 |
ostatnio doszłam do wniosku, że jeżeli alkohol dawałby naprawdę szczęście, codziennie chodziłabym najebana nim jak nigdy...
|
|
 |
najlepsza część mnie, jest właśnie Twoja, szkoda, że tego nie doceniasz.
|
|
 |
z każdym dniem wstaję i patrząc w lustro mam ochotę strzelić sobie w twarz, za to, że jestem taka uparta i wciąż się łudzę, że jeszcze sobie o mnie przypomnisz.
|
|
 |
śmiałam się z najlepszej przyjaciółki, kiedy zakochała się na zabój, szukała twarzy ukochanego wśród tłumu i nie wypuszczała komórki z dłoni. teraz sama nie robię lepiej, szkoda tylko, że jej się poszczęściło a mnie nie...
|
|
|
|