|
bezimienni.moblo.pl
Tak przeżywamy że jesteśmy samotni zagubieni zrozpaczeni. I chyba wolimy tacy być. Możecie powiedzieć że jestem nienormalna niepoważna albo że mówię tak bo jestem
|
|
|
Tak przeżywamy, że jesteśmy samotni, zagubieni, zrozpaczeni. I chyba wolimy tacy być. Możecie powiedzieć, że jestem nienormalna, niepoważna albo, że mówię tak bo jestem szczęśliwa. Nie jestem. Ale uważam, że wolimy ten smutek i tą rozpacz, bo wtedy czujemy się lepiej, niż kiedy wypełnia nas szczęście. Ludzie się o nas martwią, litują się nad nami i starają się być przy nas bardziej, częściej, niż do tej pory. A tak na prawdę nie jesteśmy nieszczęśliwi, tylko próbujemy to sobie wmówić, dość skutecznie.
|
|
|
Nigdy nie miałeś dla mnie czasu, ważniejsi byli dla Ciebie kumple, było 1373553 spraw do załatwienia w dniu, gdy mieliśmy się spotkać, coś Ci 'wypadało', akurat 'miałeś urwanie głowy'.. dalszy scenariusz dopisz sobie sam.
|
|
|
Przeżywając w domu tortury, wysłuchując codziennie tego, jaką jest złą córką, która ma wszystko gdzieś i nic jej nie obchodzi, dostając każdego dnia nową porcję wyzwisk i nagan, chciała mieć kogoś, kto pozwoliłby jej się z tego wyrwać. Kiedy go poznała, miała na to nadzieję. Początkowo nawet się udawało. Nic nie było w stanie popsuć jej humoru, gdy wiedziała, że ją kocha. Gdy odszedł.. wszystko zaczęło do niej trafiać ze zdwojoną siłą. Nie wytrzymała presji. Teraz rodzice i były chłopak noszą jej ulubione kwiaty na grób co sobotę. Kochała soboty.
|
|
|
Korek od tymbarka znowu powiedział mi 'Kocham Cię'. Znacznie bardziej odpowiadałyby mi te słowa z Twoich ust, a nie z plastikowego korka. Ale cóż, w życiu nie można mieć wszystkiego. Przyłożyłam nakrętkę do serca.. 'Ja Ciebie też'.
|
|
|
Ostatni raz ustawiam opis z myślą o Tobie. Ostatni raz dziś mówię Ci że Cię kocham i nie umiem withouth you. Ostatni raz do Ciebie piszę i ostatni raz się pożegnam, później już mnie nie będzie..
|
|
|
I do tej pory nie wiesz, jak wielkie było moje zdziwienie, gdy na pytanie ' kochasz ją?' odpowiedziałeś '.. jej nie' i nachyliłeś się by mnie pocałować, ten pierwszy raz.
|
|
|
Przedstawiałaś się jako szanująca się i wyjątkowa, a następnego dnia robiłaś nieznajomemu loda. Udawałaś, by mówili 'słodka cnotka' teraz krążą plotki, że jesteś idiotka. A jak wiesz, w każdej plotce trochę prawdy- materiał genetyczny także miałaś marny. Ojciec Bóg wie gdzie, matka sprzedaje dupę na trasie, poszłaś w jej ślady, a mówiłaś ' ja szanuję się'. / pierwsza próba moich rymowanek ;d.
|
|
|
Tak, to udowodnione naukowo, że namiętnie całując się z kimś wraz ze śliną do naszego organizmu trafia część odporności tej drugiej osoby. Ale spokojnie, całowanie się ze wszystkimi chłopakami w mieście, nie uodporni Cię na rozwijanie się Twojej choroby- głupoty.
|
|
|
Siedząc skulona na łóżku, przykrywając się kocem, grzejąc ręce o kubek, myślałam o tym, co się stało. Jak mogłeś od tak przestać kochać? Nie przestałeś. Dlatego, że nie było czego kończyć- nigdy nie czułeś do mnie miłości. Z każdym kolejnym łykiem, herbata stawała się coraz bardziej gorzka od łez. Wiem że nie będzie dobrze, nie bez Ciebie.
|
|
|
Są takie chwile w życiu, kiedy do palenia zachęca głównie ostrzeżenie umieszczone na paczce.
|
|
|
Nigdy nie miał przy sobie zegarka ani telefonu, co mnie denerwowało. Kiedy w końcu zrobiłam mu o to awanturę, bo zawsze przez niego spóźniałam się do domu, gdy rozładował mi się telefon, powiedział, że kiedy jest przy mnie czas się dla niego nie liczy.
|
|
|
Może masz rację, nadal oddycham, chodzę, jem, mówię. Ale zabiłeś mnie. Bo nie czuję, a ze wszystkich tych czynności najważniejsze jest właśnie czucie czegoś, czucie współczucia, żalu, miłości. A ja nie czuje nic. Twoje zabójstwo mnie dało tylko uczucie nicości. Od tamtej pory nie mam nic, życia nie mam .
|
|
|
|