|
betelgeza.moblo.pl
piękne!
|
|
|
W zeszycie od matematyki napisałam zadanie z polskiego.Na zawołanie mamy "obiad!" odpowiedziałam "powiedz,że mnie nie ma".Do nauczycielki z dawnych lat powiedziałam "cześć",gdy mijałyśmy się na ulicy,potem długo dusiłam się ze śmiechu.Do lodówki odłożyłam telefon po rozmowie z koleżanką.Gdy w sklepie weszłam w manekin, przeprosiłam go. Że ja się zakochałam?Zwariowałaś?!
|
|
|
I to przygniatające uczucie,że tak naprawdę to nie ma nic.
|
|
|
Pamiętam jak dziś,gdy po chwili ciszy panującej między nami,pytałeś o czym myślę,a ja w dwie sekundy wymyślałam rewelacyjną wymówkę,by tylko nie powiedzieć prawdy,że myślałam o Tobie.Szkoda,że takiego refleksu nie mam na lekcjach przu odpowiedzi...
|
|
|
Wiele nawyków pozostało mi z przeszłości.Wciąż wystawiam język,gdy pada śnieg.Wciąż chodzę tylko po tych całych płytkach omijając popękane.Wciąż kłócę się z młodszą siostrą,kto będzie pomagał mamie przy pieczeniu ciasta.I wciąż zagryzam wargi słysząc Twoje imię.
|
|
|
Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły, że kryje młość, więc zaczeła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach, Piękno w tafli wody, Strach w dziupli w drzewie, Skromność pod kamieniem, a Szalenstwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczeła szukać. Znalazła Nadzieje, Strach, Piękno, Skromność... Ale gdy szukała Szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winnie obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć. Od tej pory miłość jest ślepa, a prowadzi ją szaleństwo. / aboniety
|
|
|
Siedzę,czekam,sama,marznę,proszę,kocham,potrzebuję,zamarzam,błagam,kocham,myślę,płaczę,rozmyślam,boję się,załamuję się,próbuję ,a Ty masz mnie w dupię.
|
|
|
A czasami marzę sobie,że po Wigilii siedzę z rodziną przy stole,niechętnie dziubię w karmelowym cieście,popijam je gorącą herbatą.Nagle dostaję SMS-a.Widząc nadawcę moje serce daje znać."Jak po wigilii?Co robisz? :)".Z lekko trzęsącą się dłonią odpisuję: "Już po wszystkim i bardzo się nudzę.. :)".Po chwili dostaję odpowiedź: "Za jakieś 3 min będę pod Twoim domem :D".A ja jak porażona prądem zrywam się od stołu,biegnę do przedpokoju,ubieram się i staram się wyjaśnić rodzinie gdzie wychodzę o tej porze i to w dodatku w wigilię.Biegnę ledwo się nie wywracając po schodach,otwieram drzwi i widzę Ciebie stojącego z termosem i pudełkiem z ciastkami.
|
|
|
Zamiast się poddawać i rezygnować z kogoś,na kim Ci zależy-weź się w garść.Uśmiechnij się przez łzy,ubierz przyzwoite ciuchy zamiast rozciągniętego dresu,uczesz rozczochrane włosy,puść ulubioną piosenkę,włącz Gadu-Gadu,dwa razy kliknij na ten "przeklęty kontakt", na klawiszach wystukaj zwykłe powitanie i naciśnij ENTER.Wiedz,że nic nie tracisz. / vermilion
|
|
|
A dzisiaj pomyślałam o Tobie tylko 536381937732008376 razy! :)
|
|
|
Nie daję rady,nie potrafię.Przy rozmowie z Tobą moje oczy stają się niewielkimi jaskółkami usiłującymi odlecieć gdzieś daleko.Szukam dla nich miejsca,by spokojnie i bez stresu dokończyć konwersację.Dłonie stają się zimne i dziwne.Z niewiedzy co z nimi robić przecieram je nerwowo jedna o drugą.Odwracam się cały czas za siebie udając,że coś usłyszałam albo tam z tyłu dzieją się ciekawsze rzeczy.Z chwili na chwilę mam wrażenie,że się od Ciebie oddalam,mimo tego,że stoję tuż obok Ciebie.Wydaję mi się,że zaraz ucieknę lub zapadnę się pod ziemię.TAK WŁAŚNIE NA MNIE DZIAŁAŚZ.
|
|
|
|