| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | betelgeza.moblo.pl Nawzajem katujemy się nienormalną sytuacją.Ty twierdzisz że za mną tęskniłeś a ja udaję  że Ci wierzę. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nawzajem katujemy się nienormalną sytuacją.Ty twierdzisz,że za mną tęskniłeś,a ja udaję, że Ci wierzę. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przeciętnie motyl żyje kilka-kilkanaście tygodni.I jak tu wierzyć w naukę,skoro te w moim brzuchu żyją już od kulku miesięcy i wcale nie zapowiada się,by miały umrzeć... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nie wiem co się dzieję.Nie potrafię już walczyć.Przechodząc obok Ciebie udaję,że Cię nie widzę.Udaję,że wcale nie chcę rzucić się w Twoje ramiona i wypłakać w nich wszystkie smutki.Udaję,że jestem silna.Tracę siebie.Tracę Ciebie.Tracę nas.Czuję to.Że zmienia się wszystko,a jednocześnie pozostaje bez zmian.Ja jestem tu,a Ty na tej półce o tam,wysoko,do której nigdy nie dosięgnę. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| w moich myślach często przychodzisz do mnie do domu,w myślach całujesz mnie na powitanie,w myślach pomagasz mi z matmą,w myślach spacerujemy trzymając się za dłonie,w myślach jeździmy razem na wycieczki,w myślach dla Ciebie liczę się tylko ja i na odwrót,w myślach... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| znęcasz się nade mną w tych snach,gdzie nie widzę nic prócz Twojego uśmiechu |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Jestem stworzona do kochania Ciebie,kochanie! Ty jesteś stworzony do kochania mnie! |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Potrzebuję Cię.Cholernie wołam o Ciebie.Mimo tego,że zwykle zachowuję ciszę.Nawet nie zdajesz sobie minimalnej sprawy z tego,że gdy Cię mijam i się witamy,to w środku czuję jakby gigantyczny wulkan raczył mnie gorącą i świeżą lawą.A gdy przyłapujesz mnie na obserwowaniu Cię,to to wcale nie jest przypadkowe.Inną kwestią jest to,że skrępowana odwracam głowę, i inną że karcę się wewnętrznie za brak odwagi.A gdy do mnie mówisz...to czuję w sercu jakby atakowały je wszystkie możliwe siły przyrody.Woda,ogień.To naprawdę nie jest normalne,że moje ciało tak na Ciebie reaguje.Coś w tym musi być. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Kocham się ze snami,które noc zamiast Ciebie da mi. |  |  
	                   
	                    |  |