Nie daję rady,nie potrafię.Przy rozmowie z Tobą moje oczy stają się niewielkimi jaskółkami usiłującymi odlecieć gdzieś daleko.Szukam dla nich miejsca,by spokojnie i bez stresu dokończyć konwersację.Dłonie stają się zimne i dziwne.Z niewiedzy co z nimi robić przecieram je nerwowo jedna o drugą.Odwracam się cały czas za siebie udając,że coś usłyszałam albo tam z tyłu dzieją się ciekawsze rzeczy.Z chwili na chwilę mam wrażenie,że się od Ciebie oddalam,mimo tego,że stoję tuż obok Ciebie.Wydaję mi się,że zaraz ucieknę lub zapadnę się pod ziemię.TAK WŁAŚNIE NA MNIE DZIAŁAŚZ.
|