|
befree.moblo.pl
ten dzień. jak zawsze szliśmy na melanż . dzwoniąc do Ciebie odebrał Twój chłopak. jebany. że potrafił mnie tak wkurwić? rozłączyłam się dając mu jakąś słabą ciętą ripo
|
|
|
ten dzień. jak zawsze szliśmy na "melanż". dzwoniąc do Ciebie odebrał Twój chłopak. jebany. że potrafił mnie tak wkurwić? rozłączyłam się dając mu jakąś słabą ciętą riposte. złapałam sie za kieliszek. jeden. drugi. trzeci. nie, fajek też sobie nie żałowałam. "chłopaki, to co? dajcie mi następną szluge." "kurwa, wypaliłaś już pół paczki". ale kiedy jest się załamanym nie patrzy się na nic. ze łzami w oczach usiadłam sama, z fajką i piwem w ręku. nigdy tego nie zapomnę.
|
|
|
"na zawsze", zwykle trwa około 4-6 miesięcy. nasze miało trwać troszkę dłużej.
|
|
|
z tak bliska, przedostała się, do tak daleka... nie potrafię jej dosięgnąć, nie potrafię dotrzeć do jej wnętrza, nie potrafię spojrzeć w jej oczy... teraz jest już zbyt odległa, zbyt odległa, bym zdołała ją dogonić... wszystko przepadło... i tak samo z tak bliskich, stajemy się tacy odlegli... nie potrafimy pojąć dlaczego, to po prostu się dzieje, tu i teraz, coraz bardziej się od siebie oddalamy... ratujmy to wszystko, zanim... ruszajmy naprzód zanim... nie będziemy w stanie, dogonić... dosięgnąć... tego co już przepadło...
|
|
|
kiedy jest słońce jest pięknie. rozjaśnia nasze twarze, mrużymy oczy, śmiejemy się z każdej rzeczy jaka przyjdzie nam na myśl. ale zawsze po słoncu musi nadejść deszcz. niby jest brzydszy od słońca, ale lubię go. lubię, kiedy uderza o moje już i tak mokre od łez policzki. stoję z oczyma wpatrzonymi w niebo. z każdą kroplą uderzającą o moją twarz uwalnia się jedna za drugą łza z moich oczu. ale przecież po słońcu i deszczu musi nastać tęcza. jednak tęczę lubię najbardziej. nie razi w oczy jak słońce, ani nie uderza po polikach, jak deszcz. jest kolorowa i piękna. nigdy nie zapomnisz jak wygląda.
|
|
|
wchodzę do domu i bez zastanowienia uderzam prosto w komputer. włączam gg i zniecierpliwiona patrzę, czy odpisałaś. nie, to już nie jest nasz czas. nasz czas już minął. z zapłakanymi oczami, zrezygnowana wyłączam komputer. siadam na łóżko i zaczynam nieopanowanie płakać i lamentować. moja wyobraźnia jest zbyt wielka, znów myślę o tym, że tu jesteś. że leżysz na moim brzuchu, trzymając moją dłoń. tak jak tamtego jednego z pierwszych, ciepłych wiosennych dni. wtem dzwoni telefon. muszę się szybko otrząsnąć. to mama. znów mówię, że wszystko jest w porządku. że siedzę i oglądam telewizję, a głos mam taki dlatego, że przed chwilą spałam.. po raz kolejny...
|
|
|
lubię takie deszczowe dni jak ten. staję na balkonie, zamykam oczy i wychylam twarz ku niebu. myślę tylko o Tobie i co dziwne - uśmiecham się. wyobrażam sobie, że stoisz koło mnie, trzymasz mnie za rękę i rozmawiamy o tym jak bardzo się kochamy. chwilę później z całą mokrą głową spoglądam wokół siebie i nie ma Ciebie, a moja ręka jak była jest dalej lodowata, bez właściciela.
|
|
|
jest bardzo źle ale nie narzekam.
|
|
|
Z facetami jest jak z ciastkami.Wiesz,że Ci szkodzą,ale i tak je jesz,bez opamiętania się nimi delektujesz,a później ponosisz konsekwencje.W przypadku mężczyzn - nieprzespane noce.W przypadku ciastek - dodatkowe centymetry w biodrach. // chora_na_zazdrosc
|
|
befree dodał komentarz: |
29 maja 2010 |
befree dodał komentarz: |
29 maja 2010 |
|
Chodź ze mną.. ot tak po prostu..bo ...bo Cię potrzebuje, bo lubię gdy mnie przytulasz ,gdy jemy razem kisiel ,śmiejemy się z ludzi którzy dają nam góra miesiąc do końca,śpiewamy razem nasze ulubione piosenki,gdy mówisz..że kochasz moje humorki i żebym się już tak nie rzucała. // givemesomesunshine
|
|
|
lubiła deszcz. wręcz go kochała. właśnie takiego dnia się pierwszy raz spotkali.
|
|
|
|