|
autor.nieznany.moblo.pl
Jezu nienawidze ich. Po co oni nadal są ze soba? Przeciez nawet nie umieją ze sobą zmawiać. Kłócą sie wyzywają. Kurwa to jest rodzina? Czy oni w ogóle myślą o nas? Prz
|
|
|
Jezu, nienawidze ich. Po co oni nadal są ze soba? Przeciez nawet nie umieją ze sobą zmawiać. Kłócą sie, wyzywają. Kurwa, to jest rodzina? Czy oni w ogóle myślą o nas? Przy ludziach są tacy mili, wywarzeni. Boże, błagam pozwól mi być lepszym człowiekiem. /a.n
|
|
|
Z nieba nie spada nic wiecej, nic wiecej niż pretensje.
|
|
|
Jestem wolna, jezeli jestes bogaty ;)
|
|
|
Nienawidze tych chwil. Nienawidzę jak tu przychodzisz i robisz mi wyrzuty. Powoli zaczynam nienawidzić ciebie. To straszne, przecież byłaś mi najbliższa. Boję się, że to nastąpi szybciej niż myślę. /a.n
|
|
|
Szukam siebie w sobie i nie mogę odnaleźć. Gdzie jest tamten dzieciak, który miał w sobie wiarę.. Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? I gdzie jest charakter, który zawsze był silny? /a.n
|
|
|
Włozyła dłoń do jego kieszeni i poczuła zapalniczke i fajni. - Masz to rzucić, jasne? -Kim ty jestes ze karzesz mi zrezygnowac z tego co uwielbiam? - Kimś. Na to on dodał - Masz racje, kims waznym. Wziął ją za ręke a paczke wyrzucił do kosza. / a.n
|
|
|
Zostań, potrzebuję Cię tu. To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół. Zostań, poukładaj mi sny - jeden z nich na pewno to my. Zostań, potrzebuję Cię tu. To co w sobie mam, nie chcę się dzielić na pół. Zostań, poukładaj mi łzy - jedna z nich na pewno to Ty
|
|
|
Pamietam wszystko. Pamietam najgorsze chwile. Pamietam jak zachorowała, jak przyjechała wtedy i jak płakała. Jak duzo sie kłócili z tatą. Ile było krzyku tez pamietam, jak przyjechała karetka i wciągnęła ją siłą. Jak nie chciała sie leczyć. Pamietam ile wstydu sie najadłam o to. Jak ciezko było mi odwiedzac ją tam, jak bardzo sie bałąm chodzic do jej sali w szpitalu. Pamietam tez strach, przeciez miałam wtedy 7 lat. Tylko tyle a przezyłam az tyle. I najgorsze jest to ze pamietam to wszystko, a nie pamietam kiedy ostatni raz usłyszałam od niej kocham cie, kiedy ostatni raz mnie przytuliła. Nie pamietam tak waznych rzeczy, moze dlatego jestem taka jaka jestem. Nikt od dawna nie był ze mna szczery, nikomu chyba na mnie nie zalezy...
|
|
|
Nienawidze tego. Nienawidze jak mowisz mi co mam robić. Uwierz, mam naprawde troszke wiecej rozumu niz myslisz. Mam 15 lat. Mogłabym swoimi doswiadczeniami dorównac 40 latce. Przezyłam zbyt wiele ja na moj wiek. A ty bardzo dobrze o tym wiesz. Pragne zacząc nowy rozdział. Skonczyc wszystko co związane z nimi. Odejsc stąd. Naprawde gówno mnie obchodzą juz ich sprawy. Nie jestem w stanie wybrac pomiedzy ojcem a matką. Wiec prosze nie kaz mi tego robic. Daj mi życ. Po prostu, nie chce nic wiecej tylko odejsc. Zrozum.
|
|
|
|