Jezu, nienawidze ich. Po co oni nadal są ze soba? Przeciez nawet nie umieją ze sobą zmawiać. Kłócą sie, wyzywają. Kurwa, to jest rodzina? Czy oni w ogóle myślą o nas? Przy ludziach są tacy mili, wywarzeni. Boże, błagam pozwól mi być lepszym człowiekiem. /a.n
|