|
autor.nieznany.moblo.pl
Po pytaniu padającym tak często juz z przyzwyczajenia odpowadam ze jest dobrze.
|
|
|
Po pytaniu padającym tak często, juz z przyzwyczajenia odpowadam ze jest dobrze.
|
|
|
Wczorajszego wieczoru,własciwie nocy, leżąc w łózku i rozmyslając na rózne tematy, uświadomiłam sobie że jedynym moim marzeniem jest to, aby jutrzejszego dnia obudzic sie w innym zyciu, swiecie i domu a to co przezyłam do dzis stało sie tylko zwykłym głupim snem.
|
|
|
Siedze sobie tak poprostu, sama nie wiedząc nawet co u ciebie. Wszystko sie psuje, dlaczego? Niewiem choc kazdy obarcza winą Ciebie. Ból brzucha przy kazdym spotkaniu z rodziną? - chore wiem,ale to nie wszystko. Wstyd który czuje podczas rozmowy, niewiem dlaczego ale go czuje. Przeciez nic nie zrobiłam, nie olałam rodziny tak jak ty,mmo , wszystko czuje wstyd. Gniew pdczas gdy kazda ze stron tłumaczy sie z tego co byo, a ja niewiem komu wierzyc. Zrobic cos wbrew sobie czy moze isc za głosem serca? Niewiem ale cokolwiek bym nie zrobiła bedzie zle, wiec zostaje tu, ze łzami w oczach pisząc aktualalny stan mojej psychiki.
|
|
|
głowa napierdala od kilku dni, siedze przed monitorem, pisze te durne wpisy, nie czuje nic. A moze jednak czuje, chociaz nie to juz przeszło.
|
|
|
Moje negatywne emocje dziś przekraczają wszystkie granice.
|
|
|
Moje życie to cmentarz, bo pochowałam wszystkie wspomnienia wraz z twoim odejściem.
|
|
|
Nie rozumiesz? nie potrzebuje zrozumienia, ja zbyt wiele czuje, zbyt szybko kręci się ziemia.
|
|
|
Za każdym razem kiedy wracam do tych wspomnień, mogę je poczuć ale nigdy już nie dotknę.
|
|
|
Nie czuję dzisiaj nic. Nawet tej pieprzonej tęsknoty za tatą, za mamą. Nic kompletnie nic. Ha, a zawsze wychodziłam z założenia, że to akurat bedzie mi na ręke. Niestety tak sie nie stało.
|
|
|
Dam ci dobrą radę kochana, zastanów się o co prosisz Boga. Miej świadomość swoich wyborów. Usiąć, weź głęboki oddech, potem policz do 10. Jak ci nie przejdzie, zrób to co podpowiada ci serce.
|
|
|
Kolejny raz spotkamy się na samym dole. Kolejny raz powiemy sobie wszystko. Kolejny raz będę cie dowartościowywać, a ty spokojnie wysłuchasz, kiwniesz tą swoją piękną główką, odejdziesz i wrócisz po tym czasie, tym cholernie długim czasie, kiedy ja nieustannie czekając na przemianę będę się rozpadać. Później znowu wrócisz, a ja znowu będę miała wrażenie, że mnie potrzebujesz. Dasz mi tą ogromną siłę, tak ogromną, że ciężko mi uwierzyć, że będzie ona trwała tak krótko, tylko wtedy kiedy ty będziesz tu, czekał. To mnie gubi, zaś dla Ciebie to dobry układ. Chcę dla Ciebie wszystkiego co najlepsze więc pozwolę Ci na rozpiepszanie mnie znów, całą od nowa.
|
|
|
Rok mija i mi chyba trochę przykro, mimo że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło.
|
|
|
|