|
autor.nieznany.moblo.pl
Jestem Wiele Kobiet. Gdybym mogła mieć indiańskie imię tak by ono brzmiało. Nie posiadam jednej konsekwentnej osobowości. Bywam i cyniczna i naiwna. Gruboskórna i subt
|
|
|
"Jestem Wiele Kobiet. Gdybym mogła mieć indiańskie imię, tak by ono brzmiało. Nie posiadam jednej konsekwentnej osobowości. Bywam i cyniczna, i naiwna. Gruboskórna i subtelna. Nałogowa i zdyscyplinowana. Umysłowo chora i zimnorozsądkowa. Sama jedna, nawet samotna, a przecież jak rodzina, skupisko, tłum ludzi, chaos."~ Anna Janko 'Dziewczyna z zapałkami'
|
|
|
„Siedzisz mi w głowie tak, jak potrafią tylko nieobecni.” ~ Sarah Kane 'Crave'
|
|
|
Nawet nie pamiętam tego momentu kiedy oczy zaszły mi łzami. Nie wiem dlaczego wciąż tak się dzieje. Przecież muszę być silna. Wiem to, pamiętam. Ale to poczucie bezsilności przewyższa nad rozumiem. Nie potrafię już wytrzymać tego, że wciąż mam w sercu puste miejsce. Tak puste, że cholernie boli. Wieje w nim chłodem, który nie daje mi spać. / a.n
|
|
|
Nawet nie pamiętam tego momentu kiedy oczy zaszły mi łzami. Nie wiem dlaczego wciąż tak się dzieje. Przecież muszę być silna. Wiem to, pamiętam. Ale to poczucie bezsilności przewyższa nad rozumiem. Nie potrafię już wytrzymać tego, że wciąż mam w sercu puste miejsce. Tak puste, że cholernie boli. Wieje w nim chłodem, który nie daje mi spać. / a. u
|
|
|
Nie upadłam tak nisko, żeby prosić o miłość.
|
|
|
Za bardzo chciałam, żeby wyszło. Chciałam bardzo, bardzo się starałam. Za bardzo mi nie wyszło, mimo tylu starań./ a.n
|
|
|
Moje życie wymaga ofiar, ofiar mojego znieczulenia na świat, kłamstwa, złudnej nadziei, rozkrojonego serca i wyczerpania łez./a.n
|
|
|
Deszcz pada i pada. W mojej duszy też pada deszcz. Jego krople walą mocniej niż te za oknem, walą we wszystkie moje narządy, zalewając mnie rzeką smutku. Pada deszcze, wtedy jest jakoś magicznie. Smutno - ale magicznie. U mnie tak często pada, że już się do niego przyzwyczaiłam. Teraz mogę powiedzieć, że kocham deszcz choć jest smutny./ a.n
|
|
|
Zawsze jakoś było więc teraz też jakoś będzie.
|
|
|
Boże bierz mnie do siebie.
|
|
|
Bo przecież piekło
jest tutaj
a tutaj jest moje życie.
|
|
|
Usmiechneła sie tylko nie dodając nic, bojąc sie, że ten chujowy stan przed tym kiedy wybuchasz płaczem własnie sie zaczyna. Spojrzał na nią, a ona wtuliła sie do niego. - Wiesz dlaczego to robie? zapytała. - Skąd mam to wiedziec? odpowiedział. - Bo inaczej nie umiem, emocje skrywam w sobie, to jest lepsze, lepsze dla mnie. To jest złe wiem ale inaczej nie umiem. Nie umiem ci powiedzieć co teraz myślę.. Ogarnę się może, może się odezwę, może nie. To jest zbyt trudne na teraz. Nie mam uczuć one zamarzły dawno temu. Kończąc wypowiedz, która kosztowała ją więcej niż wszystkie dotychczas, odeszła płacząc jak głupia. Głupia z miłosci? [4] /a.n
|
|
|
|