 |
ansomia.moblo.pl
chcę uciec pobiec gdzie nikt mnie nie znajdzie i zapomnieć kim jestem i czego pragnę . jednak dokądkolwiek pójdę nie ucieknę przed samą sobą .
|
|
 |
chcę uciec , pobiec gdzie nikt mnie nie znajdzie i zapomnieć kim jestem i czego pragnę . jednak dokądkolwiek pójdę nie ucieknę przed samą sobą .
|
|
 |
a wieczorami siadam na parapecie swojego pokoju . odpalam papierosa , wlewam dumę do rynny lub po prostu wyrzucam przez okno , płaczę , usprawiedliwiając się przy tym , że gdybyś teraz przypadkiem przechodził tu obok to powiedziałabym ci całą prawdę .
|
|
 |
- ja ci o miłości , ty mi o ufo . - pytam , co ma piernik do wiatraka , do cholery ?! - ani jedno , ani drugie nie istnieje , kochanie .
|
|
 |
jeszcze kilka dni temu mówiłeś , że ci zależy , że kochasz . a teraz ? jesteś z inną . ciekawa jestem , czy jej też wciskasz taki kit i czy ona też będzie skłonna uwierzyć .
|
|
 |
nieustannie skupiona . do granic skoncentrowana , aby nie pokazać bólu . śmiała się tylko twarzą . powtarzała śmiech po innych . było to widać .. czasami się spóźniała .
|
|
 |
napisz napisz napisz - codzienna , ta sama modlitwa wieczorna i poranna .
|
|
 |
wymiotuję na zmianę frustracją , złością i wczorajszym posiłkiem . dzieje się , dużo się dzieje . czekam na armagedon .
|
|
 |
nie stanę przecież na kamieniu i nie powiem - jestem kurewsko samotna , może ktoś mnie przytuli ?
|
|
 |
- to nie jest mój chłopak . - nie ? przypatrz się . widzisz ? on żyje w tobie .
|
|
 |
są dni takie , w które otwarcie oczu jest aktem odwagi .
|
|
 |
odkąd z nim zerwałam mam miejsce na nowy zły nawyk .
|
|
|
|