 |
ansomia.moblo.pl
wpatruję się we wschodzące słońce i próbuję uświadomić sobie że to kolejny dzień bez ciebie .
|
|
 |
|
wpatruję się we wschodzące słońce i próbuję uświadomić sobie, że to kolejny dzień bez ciebie .
|
|
 |
|
czasami żałuję, że nie potrafisz czytać w moich myślach . wiedział byś wtedy kiedy mam cię dość, a kiedy tak cholernie potrzebuję twojej bliskości .
|
|
 |
|
- on ma dziewczynę . - usłyszałam już setny raz . udawałam przy tym obojętność i życzyłam im szczęścia . a w głębi serca, tak okropnie jej nienawidziłam i tak bardzo zazdrościłam, że rozrywało mnie od środka .
|
|
 |
|
już nie piszes . przyzwyczaiłam się . ale to, że spoglądam na twój status co chwila to już inna bajka .
|
|
 |
|
bo widzi się to, co się czuje .
|
|
 |
|
co będzie, gdy ci powiem, co tak na prawdę czuje?
|
|
 |
|
uwielbiam te plotki na nasz temat .
|
|
 |
|
więc mimo wszystko uwielbiam z tobą rozmawiać, uwielbiam uśmiechać się do monitora jak głupia, kiedy piszesz coś zabawnego pomimo, że ty tego nie widzisz .
|
|
 |
|
nie będę mówić, że cię nie potrzebuję . kłamstwem wszyscy się brzydzą .
|
|
 |
|
prawdziwie kochasz wtedy kiedy nie wiesz dlaczego .
|
|
 |
|
mieli rację, mówiąc, że będę cierpiała gdy ciebie już nie będzie .
|
|
 |
|
decydując się na znajomość z tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo . że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku . że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal . dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt . bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć . każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć . ty jeden nie próbowałeś . chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością: trudną i krytyczną . z wszystkimi moimi wadami .
|
|
|
|