|
ansomia.moblo.pl
weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną aż się zmęczę i spadnę .
|
|
|
weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę .
|
|
|
znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi i nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni, ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów, ich twarzy, ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń .
|
|
|
chciałbym z tobą pójść lecz nie umiem stawiać kroków, nie pamiętam już jak mam czytać z twoich oczu, nie potrafię wypowiadać słów i w milczeniu odgaduję co mógł znaczyć ruch twoich źrenic .
|
|
|
może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami, kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami .
|
|
|
masz wszystko to czego mi brakuje, uzupełnień, spełnień, cała lista niedopełnień .
|
|
|
oboje mają tak perfekcyjnie na siebie wylane, jak gdyby nigdy nic ich nie łączyło, nie było tych wspólnych wieczorów w parku, codziennych telefonów od niego rano "słoneczko wstawaj, już po ciebie idę", tego uczucia które ona czuła kiedy on widział ją z jakimś kolegą jak się przytulała na pożegnanie, po czym on robił jej na drugi dzień wielką awanturę, tej jego zazdrości, tego jego kocham cię, tego dzwonienia o 3 w nocy z tekstem "nie mogę usnąć, bo nie ma cię koło mnie . chodź" . dla niej to wszystko nie było niczym, ale dla niego tak, ona udawała że ma wylane, on nie .
|
|
|
- "smile please" . - prosić to ty sobie możesz .
|
|
|
Więc patrz, bo właśnie idę dać sobie radę .
|
|
|
zapomnieć . wydrzeć . wypluć . wyrzygać . cokolwiek do cholery .
|
|
|
wiesz jak spieprzyć życie, więc pieprz . tylko proszę, nie mi .
|
|
|
obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy . obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być . obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie . obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon . obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć . obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać . obiecaj mi, proszę .
|
|
|
długo się nie widzieliśmy . a ja się zmieniłam . stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu . i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie . zacząłeś gwizdać i mówić "ulala" . uśmiechnęłam się pod nosem . nie poznałeś mnie . z gracją się odwróciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała . uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie . zaniemówiłeś . twarz ci dziwnie pobladła . a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem . odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie . słyszałam słowa twoich kumpli "znasz ją" ?! - milczałeś . byłam z siebie dumna .
|
|
|
|