 |
ansomia.moblo.pl
nie próżnujesz bez wstydu mnie hipnotyzujesz .
|
|
 |
nie próżnujesz, bez wstydu mnie hipnotyzujesz .
|
|
 |
bo co materialne, to rozpłynie się w dym siwy . mówię mądrze, a każdy mądry jest z perspektywy .
|
|
 |
przed lustrem z politowaniem patrzę na siebie . zdawało mi się, że wiem, a jednak nic nie wiem .
|
|
 |
okaż słabość, a zostawią cie samemu sobie - ja to wiem, ty to wiesz, on też się zaraz dowie .
|
|
 |
fajna jazda okazała się po równi pochyłej .
|
|
 |
jest tyle rzeczy, które można sprzedać, jest tyle zaszczytów, o które trzeba zabiegać .
|
|
 |
jeszcze jesień nie zdążyła do końca uciec . za oknem minus dziesięć, przyparta do okna piję ciepłą czekoladę . mróź znów tworzy na szybie obrazy, można kochać zimę, można .
|
|
 |
jestem popieprzoną wewnętrznie masochistką, wobec czego spędzę stare lata, przesiadując samotnie w bibliotekach i podrywając pryszczatych studentów na intelekt .
|
|
 |
właściwie nie boję się nieznanego . tylko trochę szkoda mi tracić to, co znam .
|
|
 |
włączyłam laptop, zrobiłam herbatę . wyłączyłam telefon . muszę normalnie żyć .
|
|
 |
zakochałam się . przez pomyłkę .
|
|
 |
dzięki mężczyznom, my - kobiety, nauczyłyśmy się tolerancji .
|
|
|
|