 |
ansomia.moblo.pl
kolejny ranek słońce wpada przed okno rozświetlając pokój a ja znowu budzę się z podkrążonymi oczami zachrypniętym głosem znowu witam tę pieprzoną rzeczywistość.
|
|
 |
ansomia dodano: 6 października 2024 |
|
kolejny ranek, słońce wpada przed okno, rozświetlając pokój, a ja znowu budzę się z podkrążonymi oczami, zachrypniętym głosem, znowu witam tę pieprzoną rzeczywistość. przecież miało się wszystko zmienić, miało być dobrze, a jest tylko gorzej. nadzieja odeszła wraz z chowającym się księżycem i ostatnią kroplą krwi spadającą na podłogę, która po drodze złączyła się ze słoną kroplą łzy.
|
|
 |
ansomia dodano: 6 października 2024 |
|
odczekać sześć godzin, albo kilka dni, parę miesięcy, rok. potem znów zaświeci słońce.
|
|
 |
ansomia dodano: 6 października 2024 |
|
nie można zapomnieć tego co było. nie możesz wymazać z pamięci tych wyjątkowych chwil spędzonych razem, ściskając się za ręce i uśmiechając do siebie. nie da się ot tak żyć bez bolesnych wspomnień. ale po co chcesz zapominać? po to, by znów popełnić ten sam błąd drugi raz? pamięć to coś cennego, a wspomnienia, nawet te, które otwierają stare, ledwo posklejane rany na sercu, pozwalają iść inną drogą, poznawać nowe ścieżki, dzięki którym możemy być szczęśliwi. przeszłość jest kluczem do przyszłości, uczy nas, przypomina błędy i nie pozwala ich powtórzyć.
|
|
 |
ansomia dodano: 6 października 2024 |
|
jest wolną kobietą. nie zamierza rozpaczać, dołować się i płakać. jest silna, ma przyjaciół, osoby które zawsze są z nią i nigdy nie zwątpią. a będzie jeszcze silniejsza i nie tak ślepa w sprawie uczuć, jak dotychczas.
|
|
 |
ansomia dodano: 6 października 2024 |
|
zapomnę, tak jak prosiłeś. więcej nie odbierzesz telefonu ode mnie, ani nie przeczytasz wiadomości, nadanej z mojego numeru. ale proszę, nie rzucaj mi się na szyję, po tygodniu, jak to zwykle masz w zwyczaju. bo kolejnego "come back", nie będzie. właśnie wyrosłam ze zdewastowanych zabawek.
|
|
 |
ansomia dodano: 3 października 2024 |
|
a teraz przyjdź do mnie. razem usiądziemy przy oknie i w blasku księżyca będziemy cerować nasze poszarpane serca.
|
|
 |
ansomia dodano: 3 października 2024 |
|
czy można kochać wiedząc, że to drań? cieszyć się, gdy obiecuje, wiedząc, że to kłamstwo? patrzeć bez końca, nawet gdy jest z inną? zgadzać się na pocałunki, będąc jedną z wielu? mówić, że się o nim zapomniało, lecz gdy się pojawia zapomnieć co się mówiło? oddać wszystko co najcenniejsze, by usłyszeć, że kocha. a potem cierpieć, bo on i tak odejdzie? zatęskni, wróci... te same kłamstwa usłyszę. i znów kiedyś będzie przesyt mnie w nim. i znów będę zapominać. dlatego ważne jest, by pozwolić pewnym osobom odejść na zawsze.
|
|
 |
ansomia dodano: 3 października 2024 |
|
Curtis ucieszył się jak dziecko na mój widok. zaczął mi życzyć, żebym chujem na żyletkę trafił, zesrał się drutem kolczastym, poronił jeża i inne miłe rzeczy.
|
|
 |
ansomia dodano: 3 października 2024 |
|
niby nikt nie wymaga, żeby kretyn czy idiota miał jakąś filozofię życiową, ale może dlatego nigdy żadnej nie miałem, bo nikomu nie chciało się ze mną o tym rozmawiać.
|
|
 |
ansomia dodano: 3 października 2024 |
|
wszystko spieprzyłeś. wszystko, co tylko się dało. dlatego nie chciałeś tu być. nie w tym miejscu, nie w tej historii, nie w tym czasie. nie tym człowiekiem.
|
|
 |
ansomia dodano: 2 października 2024 |
|
bo widzisz, ta dziewczyna spaliła mi serce. zupełnie, na popiół.
|
|
 |
ansomia dodano: 2 października 2024 |
|
nasza ostatnia randka miała być idealna. kino, potem kolacja, jeszcze później spacer po lekko oświetlonych ulicach. była prawie idealna. zabrakło tylko ciebie.
|
|
|
|