|
ansomia.moblo.pl
była piąta nad ranem. stałam na balkonie pijąc gorącą herbatę. miasto powoli zaczęło budzić się do życia. uśmiechnęłam się sama do siebie i pomyślałam że mimo wielu pro
|
|
|
była piąta nad ranem. stałam na balkonie, pijąc gorącą herbatę. miasto powoli zaczęło budzić się do życia. uśmiechnęłam się sama do siebie i pomyślałam, że mimo wielu problemów jestem cholernie szczęśliwa.
|
|
|
jeśli ktoś był dla ciebie ważny, nie zapomnisz go. i nie ważne czy to był kochanek, czy przyjaciel, czy pies.
|
|
|
mam charakter zaczepno-obronny: zaczepiam, a potem trzeba mnie bronić.
|
|
|
macie tak czasem, że jak potrzebujecie i szukacie jakiegoś przedmiotu, to nie możecie go znaleźć, a jak nie jest już wam potrzebny to się nagle pojawia? z niektórymi ludźmi, niestety jest tak samo.
|
|
|
brakuje mi tych twoich smsów. zawsze kiedy je czytałam budziły się w moim brzuchu wszystkie motyle, a przecież nic w nich nie było takiego. mam je nadal, ale dziś już wywołują tylko smutek i ból brzucha, jakby wszystkie motyle umierały w jednej chwili.
|
|
|
nie będę się już starać. nie będę pokazywać, że mi zależy. czas na twój ruch, bo chyba masz złudne wrażenie, że jestem twoja.
|
|
|
ogarnij jak czas zmienia ludzi. ja pamiętam pierwsze melanże na osiedlach, pierwsze próby nagrywek, pierwszy wpierdol. pamiętam też ludzi, którzy stali przy mnie. dziś? została ich garstka.
|
|
|
a gdy mama spytała mnie co sądzę na temat marihuany, zacytowałam jej: "sadzić, palić, zalegalizować". uśmiechnęła się - doskonale wiedziała co odpowiem. tato zaś spojrzał na nią i śmiejąc się odpowiedział: "zawsze lepsze to niż dopalacze". oni tak świetnie pojmują czasem mój tok myślenia.
|
|
|
grzecznie cię proszę, byś więcej nie wciskał mi w moje życie twojego cudnego uśmiechu.
|
|
|
oprzyj mnie niespodziewanie o ścianę, otocz swoimi ramionami i powiedz, jak bardzo mnie pragniesz. wiesz przecież, że lubię, gdy jesteś stanowczy.
|
|
|
umiem cholernie dobrze kłamać, udawać jak mi bez ciebie dobrze.
|
|
|
może to i moja wina, że nie jesteśmy razem, bo nie zauważyłam wcześniej, że jesteś takim idiotą.
|
|
|
|