|
ansomia.moblo.pl
kilka kieliszków wódki i spokojnie mogę zadzwonić i powiedzieć ci że cię kocham.
|
|
|
kilka kieliszków wódki i spokojnie mogę zadzwonić i powiedzieć ci, że cię kocham.
|
|
|
czasami się zastanawiam co byś zrobił, gdybyś spotkał mnie poza szkołą? gdybym przygnębiona wpadła na ciebie? spojrzała ci w oczy? albo lepiej! gdybyś zobaczył mnie szczęśliwą z jakimś cudownym uśmiechem na twarzy. chciałbyś podejść, a tu przybiegłby do mnie jakiś "on" i przytuliłby mnie. domyśliłbyś się, że ten uśmiech którym ciebie n i g d y nie obdarzyłam, jest dla n i e g o. co byś czuł?
|
|
|
może i nie byłam jakoś strasznie dojrzała i idealna, ale kochałam. kochałam cię całą swoją niedojrzałością.
|
|
|
nigdy nie warto tęsknić za kimś, co do kogo nie mamy pewności, że śpi tej nocy samotnie.
|
|
|
- jaki jest mój romeo? - kochany, idealny w każdym detalu, romantyczny, nie pije, nie pali i nie istnieje.
|
|
|
wiesz co? zastanawiam się, ile jeszcze wytrzymasz udając, że cię nie obchodzę. bo dobrze wiemy oboje, że tak nie jest, a ty tylko kierujesz się swoim "honorem". jesteś chamski i bezczelny.. ale nie zawsze tak będzie, kiedyś nie wytrzymasz i może przyznasz mi rację, ale na to potrzeba czasu. może nie bez powodu "przejechałeś się tyle razy"? na pewno nie bez powodu.
|
|
|
pisząc z tobą jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem. ogarnia mnie fala szczęścia, śmieję się do monitora, skaczę jak głupia na krześle, czekając tylko jak mama podejdzie i powie: "chuchnij!".
|
|
|
jeżeli facet cię olewa kup sobie kilogram czekolady, powyżywaj się na nim w myślach, stwórz sobie tarczę do lotek z jego zdjęciem, a potem bądź tak piękna i dumna, by żałował połowę życia.
|
|
|
szłam ulicą, ze łzami w oczach. czarny tusz dawno rozpłynął się po policzkach. spojrzałam w górę. widziałam, jak jeden chłopak upuszcza pieniądze. to grosz. podniosłam. - upuściłeś grosza - zawołałam, lecz się nie odwrócił. - upuściłeś.. - upuściłem go celowo. byłaś smutna, a grosze podobno przynoszą szczęście. miałem nadzieję na twój uśmiech. była to najmilsza rzecz, jaką kiedykolwiek ktoś dla mnie zrobił.
|
|
|
dzwonili z twojej wioski. żądają powrotu wiejskiego głupka.
|
|
|
tak chujowo na mnie patrzysz, kiedy przechodzę, patrzysz tak jakbyś chciał, ale nie mógł.
|
|
|
i czasem skarbie zastanów się jakich ty słów używasz, bo to co mówisz ma większą wartość niż sądzisz.
|
|
|
|